Panie Redaktorze… znowu mnie poniosło, ale z trochę innej przyczyny niż covid, szczepienia, zmowy milczenia i tym podobne oznaki światowego spisku elit. Są one niebezpieczne, ale daleko, więc nie czujemy bezpośredniego zagrożenia. Wszyscy wiemy, że w każdym miejscu na globie są lokalni dawcy szczęścia i moralności. Wiemy, o kogo chodzi, więc wolimy zamilczeć, niż się narazić. Ile trzeba odwagi, by jednak mówić prawdę, a ile męstwa, by ją upublicznić…