DRODZY CZYTELNICY

Co wybieramy, gdy ktoś chce nas uraczyć dobrą i złą wiadomością? Zazwyczaj pierwszą chcemy poznać tę gorszą, czyli dostać obuchem w głowę, a osłodą bólu niech będzie coś dobrego. Czy warto właśnie tak rozwiązywać problemy? Absolutnie NIE, bo zawsze lepiej nasycić się endorfinami, by nas nie zgniotły hormony stresu. To jak w przypadku szczepionki, która nas uodparnia na chorobę. Człowiek szczęśliwy poradzi sobie ze wszystkim złem świata. No, chyba, że to zło sam produkuje…

Dna zła

DRODZY CZYTELNICY / Dna zła

W jakim świecie żyjemy? Przytłacza nas już nie tylko codzienny znój, a fala zła płynąca ze wszech stron. To Afganistan śmierdzący trupami i wstydem, to cenzura zagłuszająca wszystkie dobre wiadomości o wyimaginowanej pandemii, to także reklama wbijająca nam w mózgi, że lepiej mieć niż być…
Gdy więc zło sięga dna, nie pozwólmy mu się od niego odbić. Najlepiej wybierać dobro, ale nie wszyscy jeszcze wiedzą, że pustelnik żywiący się darami ziemi jest więcej wart od napuszonego dorobkiewicza.
Przykłady można mnożyć, bo cóż jest wart dla gospodarki kraju taki rowerzysta. Jest katastrofą, bo nie kupuje samochodów, nie kupuje paliwa i nie pożycza pieniędzy, nie płaci polis ubezpieczeniowych i nie korzysta z płatnego parkowania. Do tego nie choruje, a przecież zdrowi ludzie też nie są potrzebni ani przydatni gospodarce, a tym bardziej lekarzom.
O, taki fast-food to jest to. Każdy nowy sklep McDonald's tworzy co najmniej 30 miejsc pracy dla kardiologów, dentystów i dietetyków. A piesi to są nawet gorsi od cyklistów. Nawet roweru nie potrzebują, a do tego mają czas, by wszystko dojrzeć i skrytykować.

Jednak sklepy są potrzebne. Szczególnie nasze, handlujące polskimi produktami. Wszystkie mają dość dziwne nazwy, więc trudno od razu rozpoznać, ale Dina nie sposób zapomnieć. Nie tylko dlatego, że to polska marka, ale właśnie z powodu tzw. zaopatrzenia.
Zakupy w Dino to jednak może być ryzyko. Co będzie, gdy wyśledzi nas piąta kolumna… jak się wytłumaczymy, że lubimy tylko swojskie wyroby, nasze owoce i warzywa. Nazwą nas niechybnie rasistami, a w najlepszym razie narodowcami. Nie daj Bóg patrzeć też na kody kreskowe towarów. Kamery widzą wszystko, więc i nasze odrzucenie produktu made in… Israel może ściągnąć na nas gniew wyznawców Jahwe.
Lepiej już pojechać na wieś lub targowisko i tam kupować, co chcemy. Tam nie ma judaszów, ale są komary. Kto wie, czy nie z czipami rejestrującymi głos i obraz…

Dość tego przykrego, bo władza szykuje nam jeszcze gorsze zło. Otóż donoszą, że Sanepid zyska prawo do karania finansowego osób, które świadomie wprowadzą go w błąd podczas prowadzenia wywiadu epidemicznego. Oznacza to, że każdy, kto nie poda informacji o osobach podejrzanych o zakażenie, będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości od 5 do 30 tys. zł. Dotyczy to głównie służby zdrowia, a więc ratowników, pielęgniarek i testerów wymazów, ale także zakażonych Covidem-19, którzy ukrywają osoby, z którymi miały kontakt.

To tylko nieliczne przykłady zła sięgającego dna ludzkiej moralności. Znamy inne, może nawet groźniejsze…

Numer: 33/34 (1245/1246) 2021   Autor: Wasz Redaktor






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *