Po tegorocznych wyborach doszło do radykalnych zmian nie tylko w krajowym układzie rządowym, ale także w powiecie mińskim. Wszystko dzięki grupie wyborczej Górniaka – wiceburmistrza Sulejówka, która siłą trzech radnych i przy pomocy wyzwoleńca z PO zawiązała sojusz z 10 radnymi PISu. Po przejęciu władzy przyszedł czas na rozliczenie poprzedników, a wśród problemów stanęła sprawa komunikacji zbiorowej. Wśród krytyków dominował nowy starosta Remigiusz Górniak…
Łasy na trasy
Po kilku burzliwych sesjach, które obfitowały we wzajemne oskarżenia, wyjaśnienia i polityczne połajanki starosta Górniak zwołał wreszcie nadzwyczajny konwent wójtów i burmistrzów. Już był czas najwyższy, by odpowiedzieć na pytanie, co dalej z komunikacją autobusową.
Swoją aktywność motywował – jak podczas sesji rady powiatu – faktami, ze po trzech latach marazmu pojawiło się wiele pytań i wątpliwości ze strony mieszkańców dotyczących sensu dalszego działania powiatowo-gminnego związku transportu publicznego. Co prawda związkowi udało się uruchomić dwie szkieletowe linie na pólnocnym-zachodzie powiatu, ale apetyty i oczekiwania są znacznie większe.
Już podczas sesji tłumaczył, że nie udało się uruchomić większości planowanych linii gminnych. Jest to spowodowane wieloma czynnikami, ale głównym powodem jest niedostosowanie przygotowanych tras do realnych potrzeb poszczególnych gmin. Także kryteriów ekonomiczno-technicznych, według których trasy powinny być tak skonstruowane, aby zbierać jak najwięcej pasażerów przy jak najniższym koszcie. Tak się nie stało, bo każda gmina przygotowała własne trasy wewnętrzne, bez koordynacji z trasami w innych gminach i bez uwzględnienia spójnego systemu transportu ogólnopowiatowego.
Dlatego wspólnie z nowym zarządem związku trzeba całkowicie zmienić filozofię działania. Po pierwsze powiat miński będzie koordynatorem i gospodarzem transportu autobusowego w powiecie, a nie tylko jednym z członków związku Dalej – wszystkie nowe trasy gminne i powiatowe będą tak zaprojektowane, aby łączyć jak najwięcej miejscowości z różnych gmin w kierunku węzła kolejowego i Mińska, a nie tylko robić objazd wewnątrz jednej gminy.
Trasy zostaną przygotowane przez specjalistę z dziedziny transportu i następnie skonsultowane z włodarzami każdej z gmin powiatu. Jeszcze w listopadzie zostanie zrobiona dokładna inwentaryzacja wszystkich opracowanych i skonsultowanych tras pod kątem dostępności przystanków, oznakowania i organizacji ruchu. Starosta chce się wzorować na sprawdzonych wzorcach w innych powiatach podwarszawskich, gdzie komunikacja autobusowa rozwija się i jest dobrze oceniana. Dlatego ma pewność, że w powiecie mińskim rewolucja autobusowa też się uda.
Czy rzeczywiście gminy będą chciały płacić miliony za brak wykluczenia transportowego ich mieszkańców? Wystarczy obejrzeć reportaż z sesyjnych dyskusji, by nie być takim pewnym co do wpływu nowego zarządu powiatu, a szczególnie starosty na efekty ich działań.
J. Zbigniew Piątkowski
Reportaz filmowy na https://youtu.be/-p26a7fM-ws
Data: 26.11.2024 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ