Ostatnio zaskakują nas imprezy organizowane z dnia na dzień. Taką była wizyta premiera Morawieckiego w Woli Polskiej, koncert w Kiczkach, a na koniec lipca spotkanie wiejskich gospodyń na festiwalu smaków i folkloru. Nazwa oczywiście przesadzona, ale warta pochylenia ze względu na czas i miejsce. Otóż pierwszy raz koła gospodyń pod wodzą Galimatiasu ze Stojadeł rozlokowały się przed karczmą Chata Wiklina w Ładzyniu.
Smaki z paki
Przedsięwzięcie było skierowane do kół gospodyń w celu promocji i rozwoju lokalnej tradycji. Jak twierdzą organizatorzy, potrawy zgłoszone do konkursu kulinarnego zadziwiały wyglądem i smakiem. Organizatorzy i jury docenili starania wszystkich kół uczestniczących w konkursie, przyznając każdemu z nich nagrodę rzeczową. Najsmaczniejsze potrawy otrzymały wyróżnienia. Niestety, nie wiadomo które i ile…
Była i scena, a na niej popisywały się wokalnie zrzeszone gospodynie, a wśród nich pokazane na zdjęciu Wrzosowianki. Zdjęcia pokazują, że spotkanie było również miejscem integracji, rozmów, wymiany doświadczeń i wzajemnej inspiracji.
Numer: 33/34 (1245/1246) 2021 Autor: (jaz)

Komentarze
DODAJ KOMENTARZ