Archiwum

Cudne manowce

- Nieutulony w sercu żal – śpiewał bard Krajewski, przypominając jednocześnie, że za jedyną siną dalą jest dal następna, przynosząca już ból. Polacy, a szczególnie kibice piłki kopanej zdają się drwić z tej lirycznej przestrogi. Wierzą, że niemieckie lanie było tylko wypadkiem przy pracy. Czy po austriackim laniu też zaśpiewają, że nic się nie stało?

Autor: Wasz Redaktor

Klapsy publiczne

Gdy w ubiegły piątek nad Mińskiem rozbłysła łuna rocznicowych sztucznych ogni, w telewizjach szalały dyskusje o strajkach, klapsach, łapówkach, matkach-lesbijkach i naszych szansach na Euro 2008. Część mińszczan zdecydowała się jednak na spacer pod pomnik lotników. Chcieli usłyszeć wystrzały karabinów i zobaczyć kolorowe niebo. To nic, że sztuczne i chwilowe, ważne, by choć trochę rozerwało nudę...

Autor: Wasz Redaktor

Bicze wolności

Przez 18 lat przyzwyczailiśmy się do habitów w szkołach, ale nadal dyskutujemy, czy nauka religii to taki sam przedmiot jak matematyka, język polski czy chociażby historia lub wiedza o społeczeństwie. Przez 18 lat przyzwyczailiśmy się do władzy samorządowej, ale w dalszym ciągu tęsknimy za dawnymi układami, kiedy to jeden telefon sekretarza komitetu załatwił wszystko bez zbędnych procedur. A może do końca nie wiemy, czego chcemy i potrzebny nam bicz hamujący pęd do nieodpowiedzialnej wolności

Autor: Wasz Redaktor

Kwiaty bólnoty

- Boże daj, Boże daj, aby wiecznie trwał nam maj – modlili się przewrotnie nasi przodkowie. Do maja pasował im jeszcze raj, ale na pewno nie weselny, bo ich zdaniem ślub majowy to grób gotowy. Tak źle nie ma, ale nie zawsze maj bywa też radosny. Do tegorocznego nie możemy mieć zastrzeżeń, bo jest dość ciepło, a dwa długie weekendy (3 Maja i Boże Ciało) spowodowały, że najemnicy pracują tylko 18 dni. Skąd więc biorą się majowe smutki?

Autor: Wasz Redaktor

Zdziwienia

Mroźni Ogrodnicy, zimna Zośka, kapryśny maj, leniwi odbiorcy kultury, znudzeni życiem obłudnicy, pijani kierowcy, urżnięci piesi, wielkomiejski zabójca łosia... Czy jeszcze coś może nas zdziwić, zmusić do działania? Media zagęszczają atmosferę, chcą poruszyć sumienia, zwiększyć oglądalność czy poczytność, a my co - nic? Racja, po co się nadaremnie denerwować, gdy na drugi dzień wszyscy o wszystkim zapomną...

Autor: Wasz Redaktor

Mroki odświętne

Jan Kasprowicz wieszczem nie był, ale gdy zmuszał swe wargi do wyznania, że rzadko wymawia „krwią przepojony najdroższy wyraz: Ojczyzna” pewnie nie przypuszczał, jaki wielki i przewidujący z niego mag pióra. Szczególnie w tych wersach, które wyszydzały bogoojczyźnianych lizusów, karierowiczów, kupczyków i populistów. Gdyby Kasprowiczowskie strofy ktoś przeczytał zaraz po hymnie, może niektórzy wreszcie by zmądrzeli. Nieważne, czy ze wstydu, czy z lęku przed szyderstwem lub piekłem

Autor: Wasz Redaktor

Prawdy przed wieprze

Swego czasu w TVP Kultura usłyszałem wiersz o gwałcie. Na szczęście klip tego - pożal się Boże - utworu tylko go wizualnie uzupełniał, bo musiałbym wyjść do łazienki. Ten, który zwał się poetą, nie przypominał nawet cieniem emanacji duszy. Był tłustym, sprośnym bufonem. No cóż, każdy może pisać, ale dlaczego to jego „coś” trzeba od razu nazywać poezją? Chociaż - kto wie - czy w erze cyborgów to właśnie wieprze literatury nie będą przesądzać o wielkości skrzydeł Pegaza

Autor: Wasz Redaktor

Pęta pokus

A już niektórzy myśleli, że Mińsk znowu błyśnie na ekranach telewizorów, a dziennikarze zapełnią puby i restauracje. Radość zwolenników zmian i zewnętrznej kasy była jednak przedwczesna, choć uzasadniona. By więc rozwiać wszelkie wątpliwości donoszę, że 12 apostołów Grzesiaka znowu ulitowało się na swoim mistrzem, wylewając w ostatniej chwili wodę z tonącej łodzi. Czyżby nie zauważyli, że szalupa jest cała popękana i nie przetrzyma pierwszego uderzenia większej fali?

Autor: Wasz Redaktor

Wieś się (za)śmiała

- No i co, udał się ten etno-kabaret? - usłyszałem w słuchawce. - Udał się wręcz nadspodziewanie, rarytasowo. Jeszcze tak bardzo nie byłem zadowolony z przygotowanej przez siebie folk-imprezy. Zawsze jest coś nie tak, a tu - jakby pomagały nam tylko dobre moce - wszystko poszło jak po maśle. Nawet mój występ z pieśniarką Polą Nowak spodobał się publiczności dotkniętej skrzydłem radosnego anioła. Tak, w sobotę, 12 kwietnia cały pałac drżał w posadach od wiejskich swawoli

Autor: Wasz Redaktor

Wieś się za(śmieje)

I stało się! Nic strasznego, raczej śmiesznego i to na swojską, by nie powiedzieć babsko-chłopską nutę. No bo jak długo można siedzieć przed telewizorem i śmiać się z posłów i tańczących na parkiecie lub lodzie gwiazd. Nawet z posłanki Nelly Rokity, która postawiła premiera w rozkroku. W innej pozycji pękłby ze śmiechu, a wtedy nawet poparcie społeczne przestałoby mu rosnąć

Autor: Wasz Redaktor

Życie jak kabaret

Na szczęście 1 kwietnia mamy już za sobą. Nie dlatego, że ktoś nas bezczelnie oszukał, a z powodów stricte politycznych. Otóż w dniu urodzin Judasza (sic!) doszło w polskim Sejmie do precedensu - szczerego śmiechu z głupoty i oklasków dających nadzieję na normalność, czyli - jak twierdzi nasz poseł Czesław Mroczek - bezpieczeństwo i szanse na szybki rozwój. A tak mało brakowało, byśmy w Europie zostali czarną owcą

Autor: Wasz Redaktor

Ciepłe tradycje

Nie będzie ani słowa o urokach świątecznej wiosny i wiosennych świąt, nie będzie o kleszczach, które - jak donoszą lekarze i producenci szczepionek - już gryzą i roznoszą plagę zapaleń mózgu. Nie będzie też o radości, bo płaczą przebiśniegi przyzwyczajone do rozkwitania nad, a nie pod śniegiem. Wszystko się pokręciło, ale chyba nie aż do tego stopnia, że Boże Narodzenie będzie wiosenne, a Wielkanoc - zimowa lub co najwyżej jesienna

Autor: Wasz Redaktor

Marcowe garnce

Wszyscy znamy przysłowie, że w marcu jak w garncu, ale rzadko zastanawiamy się co ono tak naprawdę znaczy. Zazwyczaj myślimy o zmiennej pogodzie, która wpływa na nasze smopoczucie, a więc wywołuje różne nastroje. Na marzec powinni uważać szczególnie mężczyźni, bo właśnie w tym miesiącu częściej zapadają na choroby i częściej umierają. Kobiety przed wiosną i Wielkanocą chcą żyć za wszelką cenę

Autor: Wasz Redaktor

Lek na śmiałość

Święta kobiet wciąż mnie onieśmielają. Wtedy czuję się jak stary kawaler, który pierwszy raz ma do czynienia z płcią piękną lub - jak mówią szowiniści - przeciwną. Myślę wtedy, jak tu paniom dogodzić od święta, gdy nie sposób na co dzień. Burmistrz Grzesiak dogodził 12 rodzinom (w tym iluś tam kobietom) i będzie miał problemy. Bo zamiast dogodzić głośno, nowe mieszkania rozdał po cichu. A z cichego dogadzania zawsze rodzą się problemy

Autor: Wasz Redaktor

Popyt na elity

Złośliwi mówią o niej biurwokracja. Zasłużyła sobie na to, bo od początku cywilizacji urzędniczej zawsze utrudniała rozwój i ograniczała inteligencję, trzymając w ryzach jednostki i całe społeczeństwa. A przecież miała im pomagać, a nawet służyć ogółowi, a nie tylko elitom i ich przybocznym świtom. Tak było zawsze wśród rządzących, ale złe wzory przeniosły się do najmniejszych enklaw administracji. Także do samorządów lokalnych, biznesu, a nawet kultury

Autor: Wasz Redaktor

Będzie gorąco

Powoli, ale zdecydowanie zbliża się finał naszej jubileuszowej halówki.
Ubiegłotygodniowe trzy dni eliminacji nie były łatwe, ale czy ktoś powiedział, że organizacja imprezy dla prawie tysiąca piłkarzy w wieku od 7 do 50 lat (grali i tacy) jest usłana różami bez kolców? Trochę poranieni postanowiliśmy jednak walczyć do końca, bo przecież - jak mówił klasyk Miller - po tym poznaje się prawdziwych mężczyzn

Autor: Wasz Redaktor

Zobacz więcej: [1]      «      12   |   13   |   14   |   15   |   16      »      [21]