Historia lubi się nie tylko powtarzać, nie bywa też nauczycielką życia, a jego wyrodną matką. W wiejskim Mińsku Mazowieckim jest zawziętą, głupią macochą, która dzieli samorządowe dzieci na dobre – swoje i złe – cudze. Mimo chwilowych oznak zgody, wciąż dominuje w gminie ślepa zawiść