W Mrozach

Aż 21 złotych i trzy diamentowe pary z gminy Mrozy dekorował wójt Dariusz Jaszczuk prezydenckimi medalami za długoletnie pożycie małżeńskie. Pierwsza po wielu latach przerwy uroczystość przygotowana na 10 lutego przez kierownika USC Stanisława Rzyszkiewicza wszystkim przypadła do gustu

Koncert z diamentów

W Mrozach / Koncert z diamentów

Nie sposób było pomieścić tak licznych jubilatów ani w sali konferencyjnej, ani też w pobliskiej świetlicy OSP, więc wójt Jaszczuk o gościnę poprosił radę sołecką z Mrozów Południowych. Sołtys Zofia Wiącek nie dość, że zgodziła się udostępnić salę, to jeszcze zaoferowała przygotowanie poczęstunku. Pomagała jej w tym cała rada sołecka, a szczególnie mąż Czesław, Grażyna i Stanisław Rzyszkiewiczowie, Janina i Sławomir Kowalikowie, Mirosława i Stanisław Sekularowie, Bożena i Andrzej Serafinowie, Danuta Więcko, Zofia Krasna i Henryk Stankiewicz. Na jubilatów czekały więc smakowite stoły, a po wręczeniu medali – szampan i chóralne „sto lat”.
- Życie i pożycie małżeńskie to nie to samo. Niech dzisiaj wrócą do państwa tylko najpiękniejsze chwile z tak długiego pożycia małżeńskiego i radość, że półwieczny trud się opłacał – mówił do jubilatów wójt Dariusz Jaszczuk. A Jan Ozimek z Lipin (swego czasu jeden z aktywniejszych działaczy w gminie), wspominał trudne lata narzeczeństwa i małżeństwa. Ale wszystko to wytrzymali, bo się kochali. I tak jest do dzisiaj, co udowodnił całując żonę Helenę na oczach bijących brawa jubilatów i przy fleszach fotoreporterów. Państwo Ozimkowie też jako pierwsi ruszyli do walca podczas koncertu życzeń wykonanych przez mroziańską młodzież. Szalgiery o sercu, miłości, zaufaniu śpiewali artyści z zespołu „Razem” – Justyna Standziak, Krzysztof Szerszeń, Joanna Gałązka i Kinga Szaniawska, pieczętując je przebojem „Niech żyje bal”.
Było tanecznie, romantycznie, a nawet łzawo, bo – jak powiedziała jedna z jubilatek – najgorsze, że to już bliski koniec tego wspólnego, małżeńskiego balu. Aż się nie chce wierzyć, jak szybko minęła młodość, jak się nie szanowało czasu i jak trudno się z tym wszystkim pogodzić. No, ale do kogo pisać teraz skargę - do Pana Boga?
Dziś radością jubilatów są wykształcone i urządzone dzieci, przyjeżdżające na wieś wnuczęta i coraz więcej prawnuków. Nie wszyscy mogli przyjechać na gminną uroczystość, ale byli w komplecie podczas złotych godów dokładnie w rocznicę 50-lecia ślubu. Były msze, przyjęcia i śpiewy, jak te w wykonaniu mroziańskich emerytek, które przypomniały jubilatom dawne, a niektóre popularne do dzisiaj piosnki. I znowu poszli w tany, by choć na chwilę wrócić do lat młodości, do miłosnych potoków czasu.

Diamenty Mrozów:
Henryka i Kazimierz Jagodzińscy (Mrozy), Helena i Kazimierz Kurkowie (Rudka) oraz Henryka i Józef Woźnicowie (Guzew)

Złote pary:
Genowefa i Eugeniusz Anielakowie (Dąbrowa), Józefa i Paweł Czykietowie (Wola Rafałowska), Marianna i Jan Duberowie (Skruda), Irena i Zygmunt Gałązkowie (Grodzisk), Stanisława i Marian Goździewscy (Mrozy), Marianna i Jan Gójscy (Kruki), Władysława i Kazimierz Gromulscy (Skruda), Halina i Marian Kowalczykowie (Dębowce),Stefania i Zygmunt Kowalczykowie (Dębowce), Marianna i Jan Noceniowie (Lipiny), Helena i Jan Ozimkowie (Lipiny), Regina i Kazimierz Sekularowie (Trojanów), Jadwiga i Tadeusz Sęktasowie (Guzew), Irena i Marian Stelmaszczykowie (Dąbrowa), Irena i Stanisław Szelągowie (Grodzisk), Jadwiga i Edward Thelowie (Mrozy), Zofia i Stanisław Trąbińscy (Mrozy), Zuzanna i Lucjan Wierzbowscy (Mrozy), Janina i Tadeusz Wojdakowie (Dąbrowa), Marianna i Jerzy Wojdygowie (Wola Paprotnia) oraz Halina i Tadeusz Wróblowie (Łukówiec)

Numer: 2006 08   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *