Kiedy zaczynaliśmy przygodę z Co słychać?, pewien znawca rynku prorokował, że dobrze będzie, jak dobrniemy do 10. numeru. Na pełnych żaglach dobiliśmy do pięćsetnego i nie sposób pominąć w tym dziele znaczącego wkładu pracy i talentu tych niezapomnianych, których już między nami nie ma. Właściwie są, bo rozmawiamy o nich, wspominamy, bo ich role w „Cs” …