Koniec semestru w UTW

- „Dzisiaj w pałacu wielkie wydarzenie, rok szkolny kończy starsze pokolenie. Radośnie świętują semestr zaliczony, sędziwi panowie – nobliwe matrony! I jak na dobrych studentów przystało, estymą darzą pedagogów ciało!” - tym wierszykiem, w imieniu słuchaczy pożegnał I semestr Jerzy Maciejewski, aktywny student trzeciego wieku (w czasie młodzieńczych studiów pewnie był to najfajniejszy chłopak na roku)

Jare indeksy

Koniec semestru w UTW / Jare indeksy

Estyma w stosunku do wykładowców, rady programowej i pałacowego rektoratu jest jak najbardziej uzasadniona. Odświeżyła się nam pamięć, przewietrzyły mózgi, rozjaśniły oczy i uzupełniła wiedza na tematy od dawna odległe od codzienności. Zdecydowanie złotoustym liderem został Leszek Celej, historyk. Tuż po nim uplasował się Mariusz Dzienio, lokalny znawca dziejów mińskiej ziemi i cała reszta wykładowców, od historii sztuki po muzykoterapię. Były kwiaty, dziękczynne przemowy skierowane do władz miasta – a te, lekko urealnił student Maciejewski, zwracając uwagę na fakt, że miasto właściwie powinno być wdzięczne studentom za tak liczne zainteresowanie uniwersytetem – bo dla miasta taka uczelnia to splendor! Wszak uczelnia ruszyła z nie byle jakim rozmachem i programem na tyle doskonałym, że wygraliśmy w wyścigu o dotację europejską! Dzięki temu zajęcia komputerowe i z angielskiego będą kosztowały tylko 40 groszy za godzinę, a cały koszt następnego semestru zamknie się kwotą około 140 zł. I jak się nie uczyć w tak sprzyjających okolicznościach? Tylko ignorant nie skorzysta. Dlatego najpiękniejszy bukiet dostała pani rektor honorowa - Elżbieta Kalińska!
Z uśmiechem i wzruszeniem studenci odbierali kolejne w swoim życiu indeksy z zaliczonym pierwszym semestrem. Wręczali je członkowie rady programowej: Elżbieta Kalińska, Emilia Piotrkowicz, Bogusława Bednarska i dr Mirosław Bieda.
Zaproszono gości, a wśród nich burmistrza Grzesiaka (wygłosił ciepłe przemówienie), Jerzego Smoleńskiego (Stowarzyszenia Sienniczan) i specjalnego gościa Stanisława Czajkę, historyka i wielkiego miłośnika ziemi mińskiej, czego dowód dał wykładem kończącym semestr, opowiadając dzieje tej naszej małej ojczyzny od czasów kamienia łupanego po zachowane do dzisiaj dzieła sztuki i budownictwo. Na zakończenie Czajka zawiózł studentów na swoje dobra – czyli tereny wokół ZS w Siennicy. A tam, w przepięknym plenerze, nad wodą zapłonęło ognisko i zapiekały się smakołyki. Orkiestra Stasia Woźnicy grała, a studentki i nieliczni studenci szaleli jak za dawnych lat, kiedy to z ulgą świętowało się zaliczenia i w głowie miało tylko wakacyjne plany! Czas można cofnąć. To zależy wyłącznie od naszych emocji.

Numer: 2007 25   Autor: Bożena Abratowska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *