W latach 70. krążył po Polsce dowcip nt. wiarygodności byłej przewodniej siły. Parodiujący tow. Wiesława aktor udowadniał, że partia zawsze dotrzymuje słowa, bo jeżeli mówi że nie da, to nie da, a jak mówi że da, to mówi. Podobne wrażenie można odnieść obserwując stanowisko burmistrza Grzesiaka w sprawie podwórka przy blokach …