W Mrozach

Czy można zorganizować ogólnopolską imprezę za blisko 190 tys. złotych, nie naruszając budżetu gminy i jeszcze z tego tytułu udowadniać, że się nie jest wielbłądem? Okazuje się, że tak. Warunek jest jeden. Trzeba być radnym w Mrozach i bezustannie atakować

PiSmem w RIO

W Mrozach / PiSmem w RIO

Czy to prawda, że 29 maja wpłynęła do RIO skarga radnego Zdzisława Sęktasa, w której twierdzi on, że Dariusz Jaszczuk wydał z budżetu gminy 187 tys. na zjazd informatyków? - pytamy przewodniczącego rady gminy Marka Rudkę.
- Tak. Mogę tę informacje potwierdzić - odpowiada indagowany radny.
- I potwierdzi pan fakt, że zarówno RIO, jak i Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych oddaliły skargę Sęktasa ze względów formalnych?
- Oczywiście – potwierdza Rudka.
A w Mrozach wrze. Mieszkańcy zastanawiają się, jak można niszczyć imprezę, która od sześciu lat jest najlepszą promocją nie tylko samej gminy, ale także powiatu. I to bez faktycznego angażowania środków własnych. Co roku zresztą radni dostają pełne rozliczenie finansowe zjazdu i zawsze mogą uzyskać informacje odnośnie nurtujących ich problemów. - Przecież nikt zdrowo myślący nie robi we własne gniazdo - można usłyszeć nie tylko w samych Mrozach.
Fakty są zaś takie, że na VI Ogólnopolski Zjazd Opiekunów Szkolnych Pracowni Internetowych sponsorzy przekazali ponad 160 tysięcy. Dodając do tego wpłaty od uczestników, ogólna kwota znacznie przekroczyła 180 tysięcy. A sponsorzy to firmy ze światowej czołówki branży informatycznej (Intel, Microsoft, Cisco). O randze imprezy może świadczyć fakt, że stałym uczestnikiem są także giełdowe Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, a patronat nad zjazdem sprawuje m.in. MEN. Co roku w placówkach szkolnych pozostają nie tylko meble, ale także wyposażenie pracowni komputerowych. Po tegorocznym zjeździe w szkole podstawowej zostało dodatkowe okablowanie. Sam koszt materiałów to wydatek rzędu ponad 14,5 tys. złotych. Bez zjazdu gminy nie byłoby stać na taki wydatek. Takich, nazwijmy to, prezentów pozostaje w Mrozach co roku wiele. Coraz więcej także wpłacają sponsorzy. Widać to zresztą w sprawozdaniach. W zeszłym roku była to kwota 174 tys., a na tegoroczny zjazd przeznaczono już 186 tysięcy. Wójt Jaszczuk nie ukrywa, że wszystkie wpłaty związane ze zjazdem przechodziły przez konto gminy. Ale tylko dlatego, aby była pełna kontrola nad wydatkami. Fakt, że z tytułu podatku VAT gmina odprowadziła ponad 26 tys. świadczy tylko o rzetelnym rozliczeniu wszystkich faktur. Nawet zakup niektórych pamiątek odbywał się w oparciu o zapytanie ofertowe, mimo że takiego wymogu nie było, bo te środki (jako pochodzące od osób fizycznych i prawnych) nie podlegają przepisom o finansach publicznych.
- To, co wyprawia radny Sęktas, to nic innego jak szkodnictwo społeczne - mówią mrozianie. Zresztą treść ostatniego pisma, jakie skierował do RIO i RDFP, ma znamiona przestępstwa (pomówienie osoby publicznej) i coraz częściej radni zastanawiają się, czy o tym fakcie nie zawiadomić prokuratury. Czas zakończyć ten festiwal pomówień i działań zmierzających do niszczenia wszystkiego, co w tej gminie i dla tego społeczeństwa robi się dobrze.
PS Skierowanie przez radnego Sęktasa skargi do RIO na działanie wójta świadczy o nieznajomości przepisów prawa. Radny Sęktas nie jest stroną i jako taki nie może składać skargi. Z taką może jedynie wystąpić RADA GMINY. Brak kompetencji radnego stwierdziła zresztą izba, jak i rzecznik w stosownych pismach skierowanych do Sęktasa.

Numer: 2007 33   Autor: Jacek Lichomski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *