26°C
14°C
Numer 3 - ∞ /1318 - ∞/
22.01.2023
Numer 3 - ∞ /1318 - ∞/ 22 stycznia 2023
• Szmal za stal• Na Boże Narodzenie i 2025 rok• Sieje nadzieje• Łasy na trasy• Wiekowa odnowa• Mierzy w rycerzy
KUP SUBSKRYPCJĘ
Nauczycielka mówi do dzieci: – Pamiętajcie, że zawsze trzeba słuchać rodziców! Na to Jasio mruczy pod nosem: – No, to mam problem! Moja mama śpiewa disco polo...
– Państwo mają dzieci? – pyta recepcjonista w hotelu tulącą się parkę. – Mają, mają! – A tym razem... tak bez pociech? – Ano, tak. – A kto się nimi opiekuje? – chce wiedzieć portier – Moja żona…
Ludzkość od niepamiętnych czasów zadaje sobie dwa pytania – kto wymyślił pracę i jak to możliwe, że pozostali go nie zabili...
Ściąłem drzewo. Wybudowałem dom. I namówiłem kobietę, żeby miała ze mną syna. A to wszystko jedną siekierą…
Przychodzi facet do lekarza. – Panie doktorze, cierpię na bezsenność! Czy może mi pan pomóc? – Ależ oczywiście – odpowiada medyk – Musimy tylko znaleźć przyczynę i ją wyeliminować. Na to pacjent: – To może być trudne. Żona chyba pokochała tego dzieciaka…
Na rozprawie rozwodowej sędzia pyta powódkę: – Ale przecież musiało być coś pociągającego w pani mężu, skoro wyszła pani za niego? – Ależ było, Wysoki Sądzie, było! – odpowiada jeszcze żona – Ale już zostało wydane do ostatniego grosza...
Podobno kiedyś zapytano Michała Anioła, czy trudno jest stworzyć arcydzieło. – Ależ nie! – odparł wielki artysta – Wystarczy tylko wziąć odpowiedni blok marmuru i odrzucić z niego wszystko, co niepotrzebne…
– Dziadku, jak Ty w ogóle poznałeś babcię? – dziwi się wnuczek. – Przecież za waszych czasów nie było jeszcze gadu-gadu, nie było czatów. Nie było nawet internetu! – No, jak to, wnusiu, nie było! – odpowiada dziadek – Wszystko to już było! Kiedy babcia mieszkała w internacie, …
Ekolodzy zaczepiają na ulicy panią w futrze: – Jak pani nie wstyd nosić futro zdarte z żywych norek? Czy pani wie, ile zwierząt musiało zginąć, żeby pani miała to futro? – To nie norki, to poliestry! – A czy pani wie, ile poliestrów musiało zginąć...
– Nie rozumiem, jak jeden człowiek może zrobić tyle błędów? – dziwi się nauczycielka, przeglądając wypracowanie Jasia – Wcale nie jeden! – broni się uczeń – Pomagali mi mama i tata!
Kto to jest profesjonalny narciarz? – To ktoś, kogo stać na luksus połamania sobie nóg w znanym kurorcie... przy użyciu bajecznie drogiego sprzętu...
Pewien człowiek umarł i stanął przed bramami Nieba. – Oj, niedobrze, synu. – pokręcił głową święty Piotr, zaglądając w papiery – Jakoś tu nie widzę, żebyś pomagał bliźnim... – No, jak to – nie pomagałem?! – oburzył się zapytany – Przecież jadłem jogurty...
Kowalski wybrał się na weekend majowy do modnego hotelu. – Serdecznie witamy! – wita go recepcjonistka – Będzie się pan u nas czuł jak u siebie w domu! – No, tak. Ale ja tu przyjechałem odpocząć – mówi zmartwiony klient...
Sekretarka woła do szefa: – Panie dyrektorze, wiosna przyszła! Na to szef, nie podnosząc nawet wzroku znad papierów: – A, to niech wejdzie...
Kowalski nieśmiało wchodzi do gabinetu szefa. – Proszę mi wybaczyć, panie kierowniku, ale zdaje mi się, że w tym miesiącu nie dostałem premii... Na to kierownik: – Ależ oczywiście, panie Kowalski. Wybaczam panu...
Przed świętami Kowalski dostał rentę i postanowił zaszaleć na zakupach. – Jak szaleć, to szaleć! – zawołał do sprzedawczyni – Dwa jogurty poproszę...