Jednym okiem /74/

Ściąłem drzewo. Wybudowałem dom. I namówiłem kobietę, żeby miała ze mną syna. A to wszystko jedną siekierą…

Potrzeba drzewa

Jednym okiem /74/ / Potrzeba drzewa

Przez Polskę przetacza się kolejny wielki spór. Tym razem o to, czy należy wycinać drzewa rosnące przy drogach, czy raczej je sadzić. Zwolennicy wycinki twierdzą, że drzewa są przyczyną zbyt wielu śmiertelnych wypadków. W skali całego kraju tak kończy się 5 wypadków na tysiąc – ale np. na zielonych Mazurach – aż 16 na tysiąc. Według Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zderzenia z drzewem lub słupem stanowią aż 43% wszystkich wypadków. Eksperci dodają, że drzewa ograniczają widoczność, a podczas huraganu spadają na drogi i samochody. Jesienią gubią liście, co powoduje powstanie na jezdni śliskiej mazi. Drzewa przy drogach budzą też wątpliwości rolników, gdyż bezpośrednio pod nimi plony są nieco niższe, z powodu cienia i walki o wodę i sole mineralne.

Warto wiedzieć, że już w 2015 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że samorządy mogą obsadzać drogi nowymi drzewami w miejsce tych wyciętych. Jest jednak jeden warunek. Młodych drzew nie wolno nasadzić więcej, niż ich było tam wcześniej. Ekolodzy z kolei argumentują, że drzewa wytwarzają czyste powietrze. Jeden stuletni dąb produkuje tyle tlenu, że wystarczy go dla dziesięciu osób na rok. Tę samą właściwość będzie miało 1700 drzewek 10-letnich. Ponadto drzewa neutralizują hałas i zanieczyszczenia powietrza. Mniejsze cząsteczki po prostu pochłaniają – większe osadzają się na ich liściach. Myślę, że to o wiele przyjemniejsza bariera, niż szare, wysokie ekrany z tworzyw sztucznych. Paradoksalnie, drzewa mogą też przyczynić się do zmniejszenia liczby wypadków. Bo kierowcy jadąc zadrzewioną aleją instynktownie zdejmują nogę z gazu. Drzewa redukują stres i obniżają ciśnienie krwi – również u tzw. wariatów drogowych.

Rolnicy zaś powinni wiedzieć, że nie zawsze wpływ drzew na ich zbiory jest negatywny. Czasami wręcz przeciwnie. Trzeba tylko wiedzieć, co i gdzie sadzić. Złym pomysłem są np. topole, które mocno odwadniają glebę, a ich kruche gałęzie w razie wiatru spadają, gdzie popadnie. Odległość pasa drzew od jezdni nigdy nie może być mniejsza niż 3 – a najlepiej 5 metrów. Niektórzy proponują, by zastąpić je przy drogach niższymi i bezpieczniejszymi krzewami. Osobiście jestem zwolenniczką zachowania umiaru w wycinaniu drzew. A Wy – co o tym sądzicie?

Numer: 27 (1083) 2018   Autor: Anna M. Sikorska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *