Powiat mińskiJednym okiem /72/

Na rozprawie rozwodowej sędzia pyta powódkę: – Ale przecież musiało być coś pociągającego w pani mężu, skoro wyszła pani za niego? – Ależ było,  Wysoki Sądzie, było! – odpowiada jeszcze żona – Ale już zostało wydane do ostatniego grosza...

Raty taty

Jednym okiem /72/ / Raty taty

Wiecie, co to są alimenty? To są przyjemności taty, rozłożone na raty! Tak przeczytałam na jednym z internetowych memów. Jaka jest podstawowa rola taty po rozwodzie? Oczywiście, ma on płacić alimenty – łożyć na utrzymanie dziecka.
Nikt nie przeczy, że pieniądze są ważne. Ale często niestety niewiele poza tym. Normą w naszym kraju jest, że w przypadku rozstania rodziców, Sąd ustala miejsce pobytu dziecka przy matce. Ojcu natomiast, nawet jeśli ma pełne prawa rodzicielskie, przysługują jedynie tzw. widzenia z potomstwem. Znam osobiście pana, któremu wymiar sprawiedliwości łaskawie przyznał 24 godziny ROCZNIE na bycie tatą. I niech się chłopina cieszy! Mało kto wie o tym, że według rozstrzygnięć unijnych trybunałów kontakty takie powinny przysługiwać także innym krewnym dziecka ze strony taty, np. dziadkom. Mało kto o tym wie – a jeszcze mniej osób się do tego stosuje. W rezultacie dzieci po rozwodzie rodziców tracą nie tylko tatę. One często tracą za jednym zamachem pół rodziny!
Dużo się mówi o tzw. alimenciarzach, czyli o panach, którzy uchylają się od swoich finansowych obowiązków. Ale mało kto słyszał o czymś takim,
jak przemoc alienacji rodzicielskiej. Pod tym terminem kryją się wszelkie działania, zmierzające do zniszczenia więzi dziecka z drugim rodzicem. Kłamstwa, manipulacje, ograniczanie lub utrudnianie kontaktów. Wszystko to można by streścić w jednym zdaniu: nie kochasz mnie, draniu? – To WIĘCEJ ICH JUŻ NIE ZOBACZYSZ! Zranione kobiety – bo to ich w naszych realiach głownie dotyczy ten problem – są w stanie posunąć się do najohydniejszych oskarżeń byłych partnerów o przemoc domową czy pedofilię. Pretekstem do ograniczania kontaktu dziecka z tatą może być jednak wszystko. Choroba dziecka, wycieczka czy wyjście na spacer. Oczywiście zaległości w płaceniu także. Śmiem twierdzić, że jest to przemoc tak powszechna, że prawie się jej nie zauważa. Nie przestaje jednak być przemocą. Proszę, reagujcie, ilekroć widzicie tego typu zachowania! Dzieci mają prawo do OBOJGA rodziców! Zawsze. Po rozwodzie też…

Numer: 25 (1081) 2018   Autor: Anna M. Sikorska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *