Samoloty, czołgi, armaty, kawaleria i piechota. Do tego strzały, wybuchy, pożary i miarowy głos spikera. Gdyby nie on, wrażenie sierpniowego pola bitwy o Nowomińsk byłoby nie tylko pełniejsze, ale i groźniejsze. Sentencje historyczne sprzed 98 lat znacznie uspokajały, ale i tak było się czego bać. Wbrew pozorom dzieci nie płakały i nie uciekały... Może to objaw …