Kąty jesienne 2018

Były ludowe, kowbojskie, indiańskie, a w tym roku taneczne. Zgodnie z tematyczną ideą, by zachęcić choć raz w roku do odwiedzenia Kątów, gdzie od 1975 roku istnieje DPS przeznaczony dla niepełnosprawnych intelektualnie. Z początku tylko dzieci i młodzieży, ale od 2012 roku również dorosłych. Bawią się nie sami, bo w towarzystwie władz powiatu oraz zaprzyjaźnionych placówek i wolontariuszy...

Tańcem w krańce

Placówka mieści się w zabytkowym, dziewiętnastowiecznym dworku położonym w samym centrum malowniczego parku krajobrazowego wpisanego do rejestru zabytków województwa mazowieckiego. Lokalizacja Domu Pomocy Społecznej stwarza optymalne warunki życia i terapii mieszkańców pod względem przyrodniczym i klimatycznym. Kąty zmieniły się od 2008 roku, kiedy oddano do użytku nowoczesny kompleks dla 50 mieszkańców, przystosowany do całodobowej opieki, rehabilitacji, edukacji i wypoczynku.

Coroczne złote jesienie służą integracji kulturowej. W tym roku także podsycaniu patriotyzmu, co unaocznił specjalny kącik z akcesoriami narodowymi i słynny w PRL-u hymn o ukochanym i umiłowanym kraju. Wybór właśnie tej pieśni był na tyle specjalny, że drażniły wersy o wykuwaniu robotniczego losu i że wszystko jest dla pięknej i ludowej. Nic dziwnego, że w refrenie po wersie ...ukochana i ziemia, i nazwa, chciało się zaśpiewać nie nasza droga i słońce, i gwiazda, a NASZA DROGA I RADZIECKA GWIAZDA.

Na szczęście stworzony naprędce chór mieszany z dyrektor Danutą Ekert i starostą Antonim Tarczyńskim nie był dostatecznie nagłośniony i słowa Gałczyńskiego utknęły tuż za sceną. Widzowie z wicestarostą Krzysztofem Płochockim i szefami ośrodków pomocy też nie kwapili się do wokalnego wsparcia...

Od czego są jednak artystyczni goście. Tym razem na scenie pojawiały się wielokrotnie i tanecznie Kwieciste Gwiazdy, czyli grupa utalentowanych młodych artystów z Ukrainy. Też z ośrodka opiekuńczego, bo zespół tworzą między innymi wychowankowie Rodzinnego Domu Dziecka z podłuckiej osady Kiwerce.

Prezentowany przez nich godzinny program obejmuje kilkanaście układów tanecznych, wśród których są tańce ludowe świata – polskie, ukraińskie, chińskie, hiszpańskie, brazylijskie, indyjskie i rosyjskie, balet klasyczny, tańce współczesne, etiudy taneczne, inscenizacje bajek świąt. Potrafią nawet wytańczyć... randkę. Atrakcją są także ich stroje dopasowane do każdego wyjścia na scenę. Co ciekawe, projektują i szyją je sami tancerze.

Występ teatru tańca budzi emocje, więc jeżdżą po całej Polsce zarabiając na lepsze życie. Dba o to Sławomir Osiński, który też na scenie staje się konferansjerem.

Jesienne Kąty to także dobra kuchnia, atrakcje militarne, zwierzęce i towarzyskie. Szkoda tylko, że tak słabo wypromowane. Mimo soboty goście spoza opiekuńczej branży nie dopisali. Media także, bo oprócz naszej kamery na piknik nie pofatygowały się żadne tytuły.

Numer: 38 (1094) 2018   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *