Po budżetowej rewolucji gminnej opozycji, która obcięła wydatki na prawie 6 milionów, radni najpierw oniemieli. Cięcia tak zaszumiały im w głowach, że stracili impet perswazyjny. Tym bardziej, że przewodnicząca biła w wójtów stwierdzeniami wprost w podbrzusze. Gdy publika wreszcie ocknęła się z amoku, …