Mińsk MazowieckiMińsk Mazowiecki nie-towarzyskie

Szykowały się zmiany kadrowe w Towarzystwie Przyjaciół Mińska Mazowieckiego i... wyszykowały. Co się stało? Do końca nie wiadomo, ale wszystko wskazuje, że był to spisek. Jak grubymi szyty nićmi okazało się podczas wyborów nowych władz towarzystwa...

Spiskowy z głowy

Przypomnijmy pierwszą wersję... Otóż w związku ze złożeniem rezygnacji z funkcji prezesa przez Damiana Sitkiewicza oraz z podaniem się do dymisji trzech członków zarządu – Elżbiety Rozparzyńskiej, Marka Łodygi i Piotra Nowickiego miało nastąpić skrócenie kadencji władz stowarzyszania i zarządzenie przeprowadzenia nowych wyborów zarządu i komisji rewizyjnej. Wniosek był solennie uzasadniony niemożnością prowadzenia dalszych prac, bo rezygnacja z członkostwa w zarządzie czterech osób powoduje, iż żadna decyzja nie może być przez zarząd podjęta z braku quorum. Dwoje członków zarządu Wilczak i Wojdyga nie przychodzili na obrady zarządu i w ogóle w nim nie pracowali..

Doszło więc do walnego zebrania członków TPMM w sobotę 17 lutego 2018 r. Spotkanie z początku nie zapowiadało personalnej hucpy, ale po kolei.

Właściwie cały czas dominowali dwaj działacze – prezes Damian Sitkiewicz i prowadzący zebranie Marek Nowicki. Czas sprawozdań jednak minął i trzeba było skończyć kadencję i wybierać nowy zarząd. Łatwizna, bo stary podał się do dymisji. Dlaczego? – dopytywały mniej zorientowane, ale zatwardziałe w ignorancji mińszczanki.

– Bo ja rezygnuje, a ze mną trzech członków zarządu – tłumaczył Sitkiewicz.

– Ale dlaczego? – nie rozumiały kobiety.

– Moja rezygnacja ma charakter osobisty – nie ustępował Damian Sitkiewicz.

Chciały koniecznie wiedzieć, na czym ta osobistość polega, ale się nie dowiedziały. Wiedziały tylko jedno, że TPMM jest apolityczny i nie życzą sobie kogokolwiek z publicznie wyrażanymi poglądami.

Tak więc prawu dyskusji stało się zadość i doszło do wyborów nowych władz TPMM. W ich wyniku prezesem został Marek Łodyga, wiceprezesami – Elżbieta Rozparzyńska i Michał Rogala, skarbnikiem Piotr Nowicki, sekretarzem Waldemar Piekarski, a członkami Sylwester Dźwigała i Henryk Szymański.

W takim składzie rozpoczną oni pracę na kolejne 4 lata. Czterech z członków pracowało w dotychczasowym zarządzie, co oznacza, że się podłożyli idei wyczyszczenia władz z nieudacznych członków.

Jest zbyt wcześnie, aby mówić o planach dalszego działania, bo zapewne propozycje poznamy po pierwszym spotkaniu zarządu. W każdym razie roboty będzie co niemiara...

A były prezes Sitkiewicz? Uzupełnił skład komisji rewizyjnej i wcale się nie martwi utratą funkcji. Sam zresztą nie chciał startować do zarządu, jak i wielu obecnych na sali. Niektórzy z gnuśności, inni z niemożności wyzbycia się poglądów politycznych.

Numer: 8 (1064) 2018   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *