Na Grzebowilk spadły ostatnio trzy plagi. Nie dość, że na przejeździe kolejowym zginął chłopak, to trzy dni później ktoś podpalił bele słomy. Na dodatek w szkole – jak donoszą zaniepokojeni rodzice – wybuchła zaraza, do której nikt się nie przyznaje, a sanepid nie reaguje...