Nie ma w Mińsku Mazowieckim wielu palących rzeczy, jak chociażby kino czy sala koncertowa. Ich niezbędność wyszła ostatnio podczas koncertów orkiestry dętej i big-bandu. Fakt, sala żandarmów jest odnowiona, ale mieści tylko 180 widzów. To stanowczo za mało, by uczynić zadość apetytom kulturalnym mińszczan.