DRODZY CZYTELNICY

Nie ma w Mińsku Mazowieckim wielu palących rzeczy, jak chociażby kino czy sala koncertowa. Ich niezbędność wyszła ostatnio podczas koncertów orkiestry dętej i big-bandu. Fakt, sala żandarmów jest odnowiona, ale mieści tylko 180 widzów. To stanowczo za mało, by uczynić zadość apetytom kulturalnym mińszczan.
A czego w Mińsku Mazowieckim nie będzie. Wszystko wskazuje na to, że obejdzie się smakiem projekt skweru pamięci Żołnierzy Wyklętych i klasy sportowej, o którą domagają się rodzice młodych piłkarzy. Nie będzie też spokoju w Stanisławowie, gdzie nowe władze mają przerastające je problemy. Wszelkie normy złamała zaś wiceprzewodnicząca rady gminy, która ostatnio utrudniała pracę niezależnym mediom

Dna szkła

DRODZY CZYTELNICY / Dna szkła

Na naszym terenie okupacja hitlerowska zakończyła się w lipcu 1944 r., a wraz z wejściem Armii Czerwonej miała przyjść wolność. Ale jaka ona, okazało się wkrótce. Długo nie można było o niczym mówić, a często myśleć. Działania prowadzone przez system komunistyczny wobec żołnierzy AK , BCh, NSZ i WIN sprawiły, że na dziesiątki lat Ci żołnierze zostali zapomniani, wymazani ze świadomości społeczności lokalnej i historii Polski. Dlatego zwracamy się z prośbą o zlokalizowanie skweru im. Bohaterów Podziemia Antykomunistycznego 1944-1963 obok baru Przyjaźń przy ul. Warszawskiej 171 w Mińsku Mazowieckim – napisali do burmistrza i rady mińscy patrioci.
Nic z tego, teren jest pod jurysdykcją konserwatora zabytków, a on zapewne się nie zgodzi. Nie zgodzi się na ławkę pamięci, gdy tymczasem koło pałacu od lat prosperuje wyszynk z letnią przybudówką, a w parku dzieją się mało konserwatorskie cuda. Wystarczy tylko wspomnieć tablice na kamieniach poświęcone byle komu.

- Przesyłamy list otwarty do mediów dotyczący niebywałej wręcz ignorancji, zakłamania i politycznych rozgrywek starosty i wicestarosty mińskiego – tytułują swą korespondencję zwolennicy powstania klasy sportowej w mińskiej szkole średniej.
Skąd takie epitety? Otóż w listopadzie 2014 (tuż przed wyborami samorządowymi) delegacja składająca się z rodziców, trenerów oraz dyrektora MOS iR udała się na spotkanie ze starostą Antonim Tarczyńskim. Wtedy starosta uważał, że klasa taka jest potrzebna i nie widział problemu finansowego.
To ich uspokoiło, ale w połowie lutego 2015 dociera do nich stanowisko, że takiej klasy nie będzie... Poszli do starostwa z petycja, ale nic nie wskórali. Powód – negatywna opinia komisji oświaty kultury i sportu. I nie byłoby problemu, gdyby nie puenta, że brak zgody jest złośliwym działaniem politycznym. Tymczasem sam opozycyjny radny Krusiewicz mówił podczas sesji, że klasy sportowe to zbyt drogi, szkolny przeżytek. Coś tu jednak śmierdzi, więc do sprawy wrócimy...

Jeszcze bardziej zaśmierdziało w Stanisławowie. Podczas lutowej sesji ludzi przyszło tak dużo, że nie zmieścili się w sali konferencyjnej. Już wcześniej proponowano sale domu kultury, ale podobno radni się bali tak daleko posuniętej konfrontacji. Tak więc w ciżbie, wśród krzyków i złorzeczeń publiki prowadząca obrady wiceprzewodnicząca Monika Uścińska nie wytrzymała nerwowo i całą złość przelała na dziennikarza, czyli na mnie. Nie podobało się jej spóźnione wejście na sesję z kamerą, wniesienie krzesła i zajęcie miejsca w jedynym wolnym miejscu, czyli na środku sali. Już chciała głosować, bym przeszedł pod drzwi i filmował na stojąco, ale śpiący obok radny Książek obudził się i ją powstrzymał nieodpartą chęcią przemawiania. Zaproponowałem więc usadowienie się na żyrandolu, albo przegłosowanie wyrzucenia mediów z sali obrad. Gdy tak nie zrobi, na pewno będzie żałować... Uścińska żart potraktowała jako groźbę i nakazała zapisać do protokołu.

W ten sposób brak wiedzy i umiejętności skupił się na niezależnym czyli niegrzecznym redaktorze. Mam wrażenie, że przewodniczący Dariusz Kraszewski żałuje swej absencji i nie dopuści do dalszego ciągu herezji sesyjnej.

Numer: 11 (910) 2015   Autor: WASZ REDAKTOR






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *