Im bliżej świąt, tym szybciej i goręcej. Jakby ktoś poprzestawiał zegary, a nawet pogodę. Ale Barbara była „po wodzie”, więc Boże Narodzenie powinno mrozić, a być może i śnieżyć. To ważne, bo nie-białe święta deprymują, a nawet niszczą atmosferę, którą tak mozolnie budujemy w Adwencie