Przed wakacjami mińscy radni postanowili sobie ulżyć i znowu nie podnieśli burmistrzowi pensji. Uznali zapewne, że 10.360 zł to wystarczająca rekompensata dla ojca miasta, któremu ostatnio mało co wychodzi. Nie wypaliła nawet plotka o wskrzeszonym nieboszczyku, więc przydałby się jakiś mocniejszy haczyk na media, którym już się nie chce filmować …