Powstańcy zaczynają wyzierać zza każdego węgła, czają się w komiksie i w kinie, patrzą z koszulek. Już nie proszą o uznanie, lecz go wymagają. Już nie straceńcy, ale superbohaterowie. Krew, pot i łzy stają się odrealnione, na pierwszy plan wychodzą młodość i miłość. Tak oto tragedię powstania warszawskiego zmieniono w mit popkultury …