Co roku w mińskiej gminie przychodzi czas na rozliczanie szkół i za każdym razem można doznać niedosytu. No bo jak to się dzieje, że wyniki dydaktyczne są mierne, a dyrektorom przechodzą one płazem. Poza tym gminne szkoły są drogie, a nawet za drogie, by je utrzymywać. Na razie jednak o oszczędnościach nie ma mowy