- Miałem 15 lat, byłem harcerzem. Sadziłem z kolegami i koleżankami drzewa, z których wyrósł później park miejski w Sulejówku. Pamiętam jak dziś, że z wielką pieczołowitością wtykałem w dołki i obsypywałem młode dęby, buki, jesiony. To były moje dzieci - wspominał Jerzy Szeląg, niemal 80-letni mieszkaniec Sulejówka, pokazując …