W gminie Stanisławów
Wójt Gminy Stanisławów Wojciech Witczak nie mógł przez dłuższy czas zaprzestać egzaltacji wynikami młodzieży szkolnej z jego gminy Liczne triumfy lub czołowe miejsca w olimpiadach, konkursach, zawodach sportowych. Jednym słowem super. Do tego wyniki z egzaminów różnego szczebla na ogół powyżej średniej powiatowej. To wszystko można było usłyszeć podczas końcowego stadium obrad rady gminy Stanisławów, podczas jej 30 sesji
Uczą się, bo syte

A nie przez przypadek relacja z tej sesji zaczyna się od takich spostrzeżeń, gdyż we wstępnej części sesji wójt relacjonował radzie, że gmina dotuje posiłki dla wszystkich uczniów i przedszkolaków uczęszczających do publicznych placówek na jej terenie.
Trzeba przyznać, że Wojciech Witczak zdominował swymi wystąpieniami te obrady, a drugie miejsce w tej kategorii zajęła skarbnik gminy, tłumacząc radnym i sołtysom zawiłości budżetowo-podatkowe. Szczególnie sołtysom, którzy w większości zaszczycili obrady swą obecnością.
A co do przebiegu sesji, to przypominała bardziej zbiórkę żołnierską niż obrady. Wynikało to z faktu, że uchwały wcześniej opracowywane w komisjach a próbnie przedstawiane na posiedzeniu połączonych komisji. Więc na samej sesji realizowany był prosty i skuteczny schemat - głosowanie bez dyskusji. I tak wyglądała prawie cała sesja w jej części uchwałodawczej. Szczegółów można było się dowiedzieć tylko dlatego, że zaproszeni sołtysi nie mieli przesłanych druków z projektami uchwał. I w sprawach podatkowych czy budżetowych chcieli mieć przedstawione szczegółowo, co będzie głosowane. I wtedy pani skarbik mogła im elokwentnie przedstawiać, co, od czego zależy, i czym będzie skutkowało w budżetowych przychodach i rozchodach.
Ogólne odczucie co do sytuacji w gminie Stanisławów jest takie, że występuje tam kontrolowana stabilizacja. Ani razu nikt się uskarżał na cokolwiek. A totalnie zadziwiła informacja od wójta, że w bieżącym roku tylko jedna osoba w tej gminie potrzebowała pomocy społecznej i tylko przez miesiąc.
Do pełni szczęścia i spokojnego życia mieszkańców spokojnej gminy wiejskiej Stanisławów brakuje tylko komisariatu policji. Chociaż nie ma tam ciężkiej przestępczości, to jednak młodzież nadużywająca alkoholu czasami sprawia pewne kłopoty pozostałym obywatelom. Radni pracują intensywnie nad znalezieniem środków budżetowych, aby do tego doprowadzić, Nie będzie łatwo, gdyż policja powiadomiła ich, że kłopoty finansowe uniemożliwiają samodzielnie udźwigniecie finansowania takiej placówki.
Numer: 2009 46 Autor: Tomasz Szmajda
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ