Powiat mińskiGminy budżetowe

Dochody budżetowe miast i gmin pochodzą z wielu różnych źródeł. Dużą ich część stanowią tzw. znaczone pieniądze, czyli takie, które samorząd musi przeznaczyć na dokładnie określony cel. Inaczej jest jednak ze środkami, które pochodzą od mieszkańców jako podatki czy opłaty. Te bowiem świadczą o rzeczywistej zamożności danej gminy czy miasta...

Obroty dochodów

Gminy budżetowe / Obroty dochodów

Dochody podatkowe gminy można podzielić na dwie części. Pierwszą, która jest większa stanowi udział w podatku dochodowym od osób fizycznych i prawnych, które mieszkają lub działają na obszarze danej jednostki samorządowej. Natomiast druga część to podatki lokalne – m.in. od nieruchomości, rolny, leśny czy od środków transportowych. Oprócz tego do samorządowego budżetu spływają środki za wydawanie pozwoleń na sprzedaż alkoholu czy pochodzące z opłaty skarbowej.

Poziom uzyskiwanych dochodów z poszczególnych źródeł wśród gmin i miast powiatu mińskiego jest bardzo różny. W skali wszystkich dochodów największy procent z podatków uzyskuje Mińsk Mazowiecki (44,2%), druga jest mińska gmina (39,5%), trzeci Sulejówek (38,1%), a czwarty Halinów (35,6%). Nie bez przyczyny są to najludniejsze i najbogatsze samorządy powiatu. Najciekawsze są jednak równice między nimi. W liczbach bezwzględnych bezsprzecznie przoduje Mińsk, za nim Sulejówek, ale dalej jest już inaczej. Mińska Mazowieckiego gmina i Halinów mają porównywalną liczbę mieszkańców, ale w drugim z wymienionych samorządów są oni wyraźnie bogatsi, bo z podatku dochodowego Halinów uzyskuje prawie 5 mln zł więcej. Warto dodać, że do przodującej czwórki wyraźnie zaczyna dobijać się Dębe Wielkie, które może pochwalić się systematycznym przyrostem demograficznym oraz wzrostem dochodów.

Na końcu zestawienia, jak w wielu innych przypadkach, znajdziemy Latowicz. To najbiedniejsza gmina w powiecie mińskim, choć pod względem liczby mieszkańców ustępuje jej Jakubów, a ze względu na powierzchnię zajmuje jedno z czołowych miejsc. Bolączką Latowicza jest jednak mała liczba przedsiębiorstw oraz nieduża zamożność mieszkańców. Co ciekawe, spośród wszystkich gmin powiatu mińskiego to samorząd zarządzany przez Bogdana Świątka-Górskiego zarabia najwięcej na podatku rolnym (640 tys. zł), ale w żaden sposób nie rekompensuje to braków w pozostałych dziedzinach. Wystarczy wspomnieć, że Mińsk Mazowiecki zarabia więcej na samym tylko wydawaniu pozwoleń na sprzedaż alkoholu (900 tys. zł), a Dobre samymi podatkami od nieruchomości przerasta wszystkie wpływy podatkowe Latowicza.

Również Cegłów nie jest w najlepszej sytuacji. Nie dziwi więc, że wójt Marcin Uchman aktywnie zachęca do płacenia podatków w Zielonej Gminie, a także myśli o utworzeniu strefy ekonomicznej, gdzie powstaną nowe firmy, które zasilą samorządowy budżet.

Zamożność mieszkańców najlepiej wskaże przeliczenie dochodów na osobę. W takim zestawieniu Mińsk Mazowiecki nie będzie pierwszy, bo wyprzedzi go Sulejówek, zaś trzecie miejsce należeć będzie do Halinowa. Zaskakująco zamożni okazują się dobrzanie, zaś latowiczanie po raz kolejny są ostatni, jako jedyni nie osiągając 1000 zł na głowę.

Przyglądając się tabeli, nie trudno zrozumieć dlaczego lokalni włodarze z taką werwą starają się stwarzać dobre warunki dla przedsiębiorców, którzy podatkami zasilą budżet i pozwolą na nowe inwestycje. Wiedzą o tym chociażby w Siennicy, gdzie co roku radni liczą straty z powodu nieporozumień z zamożnym podatnikiem, który wspiera inną gminę swoimi podatkami.

Numer: 16 (1072) 2018   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *