Oświata to najdroższa pozycja na liście gminnych wydatków. Wprawdzie większość koniecznych sum pokrywa subwencja oświatowa, która wpływa na konto samorządu, ale nie brakuje także własnych wydatków. Zwłaszcza gdy, jak teraz, przeprowadzane są zmiany, za którymi idą też dodatkowe koszty...
Gminy budżetowe
Skala wydatków na oświatę tylko w małym stopniu zależy od lokalnych władz. Dysponują one pieniędzmi, które otrzymują z zewnątrz. W znakomitej większości przeznaczone są na wynagrodzenia pracowników szkół oraz wszelkie inne opłaty z tym związane. Dział oświatowy w budżecie podzielony jest jednak na wiele różnych rozdziałów, gdzie wyszczególnione są nie tylko typy szkół i przedszkoli, ale także m.in. dowożenie uczniów, funkcjonowanie stołówek czy szkolenie nauczycieli. Wszystko to składa się na sumę, która zazwyczaj stanowi 30-40% całego budżetu.
Pośród gmin powiatu mińskiego to Siennica przeznacza na oświatę największy procent swoich wydatków. Jednostka zarządzana przez wójta Grzegorza Zielińskiego zazwyczaj plasuje się na wysokich miejscach, także z tego powodu, że w Siennicy funkcjonuje również zarządzana przez gminę szkoła średnia. Bardzo blisko 40-procentowego progu wydatków oświatowych są jeszcze Jakubów, Stanisławów i miasto Mińsk, które z 67 milionami zł przoduje, jeśli chodzi o liczby bezwzględne. Jednak procentowo najwięcej wydaje sam powiat, który zarządza przede wszystkim szkołami średnimi, ale także specjalnymi podstawówkami czy gimnazjami. Łączny koszt utrzymania tych placówek to ponad 58 mln zł.
Gmina Cegłów tradycyjnie zajmuje jedno z ostatnich miejsc. Piastuje je razem z Halinowem, osiągając podobny wynik procentowy. Nie jest to odosobniony fakt, bo przy poprzednich zestawieniach dało się zauważyć podobną charakterystykę wydatków w obydwu gminach, choć różni je przecież bardzo wiele.
Od poprzedniego roku – tak jak w wielu innych przypadkach – wydatki na oświatę wzrosły. Oczywiście są także wyjątki, a wśród nich Dębe Wielkie, które po wybudowaniu przedszkola zmniejszyło nakłady. Odwrotnie niż w Dobrem, gdzie modernizacja szkoły automatycznie zwiększa wydatki.
Nietypowe są wyniki zestawienia wydatków na edukację w przeliczeniu na głowę jednego mieszkańca. Pierwszy jest Jakubów, co nie zaskakuje, ale druga pozycja Sulejówka może już niektórych zdziwić. Tylko w tych samorządach suma wynosi ponad 1900 zł per capita. Różnica między pierwszymi a ostatnimi jest więc znaczna, bo na głowę mieszkańca gminy Cegłów przypada tylko 1164 zł.
W najbliższej przyszłości niektóre gminy czekają wydatki inwestycyjne związane z wdrażaniem reformy oświatowej. Dostosowanie budynków i zaplecza do potrzeb starszych uczniów w podstawówkach będzie generować dodatkowe koszty. Dlatego nie zanosi się, żeby zmiany w oświacie przyniosły jakąkolwiek korzyść finansową samorządom.
Numer: 15 (1071) 2018 Autor: Łukasz Kuć
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ