Komisariat policji w Stanisławowie ma pod swoim nadzorem trzy gminy – Stanisławów, Dobre i Jakubów. Właśnie o bezpieczeństwie w ostatniej z nich opowiadał podczas sesji  komendant Robert Reda, który przekonywał, że jest coraz lepiej. A już zwłaszcza w gminie Jakubów, gdzie popełnianych jest mało przestępstw

Drony na używki

Na początek nadkomisarz Robert Reda scharakteryzował teren działania policjantów. Obszar podległy komisariatowi w Stanisławowie ma bowiem swoją, wyraźnie  określoną specyfikę. Składają się na nią zwłaszcza dwie kwestie. Pierwszą są ruchliwe trasy, czyli przede wszystkim wojewódzka 637, krajowa 50 oraz autostrada A2, zaś drugą liczne kompleksy działek z domkami letniskowymi.
Gmina Jakubów jest niejako na uboczu tych spraw. Choć i tam przyjeżdżają letnicy, a przez jej obszar przebiega autostrada. Statystyki mówią jednak wyraźnie, że w gminie  Stanisławów policyjnych interwencji jest nawet kilkakrotnie więcej. Również Dobre wyprzedza pod tym względem samorząd, którym zarządza wójt Hanna Wocial. Tak było w 2016 roku oraz w poprzednich latach.
– Przestępczość od kilku lat utrzymuje się na podobnym poziomie, ale ma tendencję spadającą – wyjaśniał komendant Reda. Również wykrywalność niewiele się zmienia – najwyżej o ułamki procentów. Takie wahania robią jednak różnicę i w 2016 roku osiągnęła ona bardzo dobry wynik, bo około 70-procentowy. Również 60% dla najbardziej uciążliwych przestępstw (kradzieże z włamaniem, kradzieże, bójki i pobicia, uszkodzenia ciała, uszkodzenia mienia, kradzieże pojazdów, rozboje), to najlepszy wynik od kilku lat.
W kategorii wymienionych przestępstw Jakubów wyróżniał się pozytywnie. Dokonano tam bowiem 9 takich czynów, podczas gdy w Stanisławowie było ich 46. Wykrywalność była jednak niższa, bo tylko 30-procentowa. Poprawienie jej zależy od różnych czynników, często niezależnych od policji. Bowiem, jak wyjaśniał komendant, bardzo często sprawcami zdarzeń są mieszkańcy sąsiednich powiatów, zwłaszcza wołomińskiego i węgrowskiego, którzy w Jakubowie pojawiają się na chwilę. Wprawdzie współpraca  między jednostkami policji układa się dobrze, ale na przykład w przypadku kradzieży samochodów liczy się czas, bo skradzione auto można rozebrać nawet w 4 godziny, a wtedy ono po prostu znika.
Również w dziedzinie niebezpiecznych sytuacji na drogach Jakubów się wybija na plus. Podczas gdy na terenie działania stanisławowskiego komisariatu doliczono się  129 zdarzeń drogowych, 113 kolizji, 16 wypadków, to w Jakubowie było ich odpowiednio – 26, 21 i 5. Jedna osoba poniosła śmierć w wyniku zdarzenia na drodze, a 4 zostały ranne.
Na koniec komendant wspominał, czym wyróżnił się 2016 rok. W pamięci utkwił mu zwłaszcza przypadek młodego człowieka, który na koncie ma około 60 włamań do domków  letniskowych. Wyrządził tym ogromne szkody, a policja musiała go zatrzymywać kilka razy, bo sąd nie decydował się na areszt. Teraz jednak jest już w zamknięciu.

Po zakończeniu sprawozdania z sali padło pytanie o wykorzystywanie przez policję dronów. W Stanisławowie jednak nie mają takiego sprzętu, zresztą komendant nie  widzi dla niego zastosowania. No może poza wyszukiwaniem nielegalnych upraw marihuany, bo na podległym mu terenie zdarzały się takie przypadki i prawdopodobnie nadal gdzieś można takie uprawy znaleźć.
– Gmina Jakubów jest bezpieczna – powtórzył raz jeszcze komendant Reda. Mieszkańcy w pełni się zgodzili, bo sami nie odczuwają większych niepokojów związanych z  przestępczością.

Numer: 32 (1036) 2017   Autor: Łukasz Kuć