Dębe WielkieDębe Wielkie socjalne

Wszystkim ośrodkom pomocy społecznej w całej Polsce z roku na rok przybywa zadań. Niekoniecznie są one związane z pracą socjalną, a raczej z udzielaniem różnego rodzaju  świadczeń pieniężnych. Podobnie jest w Dębem Wielkim Wielkim, gdzie GOPS zaczyna mieć problemy lokalowe, bo przybywa mu pracowników

Psyche udręczona

Sprawozdanie z działania dębskiego GOPSu w 2016 roku przedstawiła kierownik Dorota Janzer-Dąbrowska. Już na początku wspomniała o zwiększonej liczbie zadań, jakie od kilku lat realizuje ośrodek pomocy społecznej. Widać to wyraźnie patrząc na budżet, który w 2016 roku wyniósł 11 mln zł i w stosunku do poprzedniego wzrósł o 300%.
Tymczasem, jak podkreślała kierownik, podstawowym zadaniem GOPSu nadal jest praca socjalna. W ubiegłym roku skorzystały z niej 134 rodziny, a łącznie ośrodek pomógł 361 rodzinom. 140 osobom udostępniono darmowe posiłki. Tyle samo skorzystało też z oferty klubu samopomocy Dziupla. Z pieniędzy gminnych opłacano też pobyt 3 osób w domu pomocy społecznej, co wyniosło ok. 6 tys. zł miesięcznie. W sumie ok. 3 mln zł poszło na świadczenia rodzinne, czyli m.in. zasiłek rodzinny, zasiłek pielęgnacyjny czy jednorazowa zapomoga po urodzeniu dziecka. Sumę 300 tys. zł wydatkowano na alimenty w ramach 40 wniosków, które wpłynęły do GOPSu. Starają się też odzyskiwać  pieniądze od dłużników alimentacyjnych, w minionym roku uzyskując w ten sposób 50 tys. zł.

Dębski GOPS ma więcej pracy nie tylko dlatego, że spływają na niego zadania z góry, ale także z tego powodu, iż lokalne społeczeństwo coraz częściej zgłasza się po pomoc. W 2016 roku pracownicy socjalni mieli więcej pracy niż rok wcześniej. Coraz częściej do dębskiego ośrodka zgłaszają się też osoby i rodziny dotknięte długotrwałą lub ciężką chorobą. Mniej było natomiast osób borykających się z bezrobociem. Inne najczęstsze przypadki gdy mieszkańcy gminy Dębe Wielkie szukają pomocy to niepełnosprawność oraz ubóstwo. Sporo jest także przypadków, kiedy rodzice nie radzą sobie w sprawach opiekuńczo-wychowawczych. Wtedy GOPS przydziela im asystenta rodziny.
O kondycji lokalnej społeczności świadczy także fakt, iż do zatrudnionego w ośrodku psychologa bardzo szybko zabrakło miejsc. Usługi specjalisty cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że trzeba było ograniczyć liczbę przyjmowanych osób. Widać to wyraźnie w statystykach, bo w 2016 roku udzielono 210 konsultacji psychologicznych, a w 2015 było ich tylko 130.

W dębskiej gminie z programu 500+ skorzystały 992 rodziny, pomiędzy którymi rozdzielono 6,5 mln zł. Większość stanowiły rodziny pobierające świadczenie na pierwsze i  drugie dziecko, ale zdarzały się też domy z większą liczbą dzieci. Największa rodzina w dębskiej gminie ma 9 dzieci.
W podsumowaniu sprawozdania nie zabrakło głosów radnych i wójta. Zgodzili się, że GOPS powinien przede wszystkim stawiać na pomoc w radzeniu sobie w życiu, a nie rozdawanie pieniędzy, które uczy tylko bezradności. Wójt Kalinowski dodał też, że dębski GOPS zaczyna mieć problemy lokalowe, bo do realizacji programu 500+ zatrudniono  dodatkowe dwie osoby i ośrodek przestaje się mieścić w swojej dotychczasowej siedzibie.

Numer: 25 (1029) 2017   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *