CegłówCegłów uchybień

Od jakiegoś czasu cegłowscy radni regularnie zajmują się skargami, które wpływają do urzędu gminy. Najczęściej odnoszą się one do niedopełnienia obowiązków przez wójta.  Wprawdzie rada gminy zdecydowaną większość oskarżeń uznaje za bezzasadną, ale wcale nie hamuje to nadsyłania kolejnych skarg

Skargi z wargi

W pierwotnym planie majowej sesji cegłowskiej rady gminy było rozpatrywanie tylko jednej skargi. Jednak w międzyczasie napłynęły dwie kolejne, którymi zdążyła zająć się komisja rewizyjna, wypracowując odpowiednie wnioski. Dlatego w posiedzeniu rady, którą zorganizowano 18 maja, rozpatrywano już trzy skarżące pisma, które przedstawiał Bartłomiej Buczkowski.
Pierwsza ze skarg była najmniej skomplikowana. I nteresant z arzucił w n iej wójtowi niezamieszczenie na stronie internetowej Biuletynu Informacji Publicznej danych osoby, która ją redaguje, a także instrukcji korzystania z BIP. Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, kiedy komisja rewizyjna podjęła się sprawdzenia wymienionych uchybień, wszystko było już w porządku, więc radnym wypadało uznać zarzuty za bezzasadne. I właśnie takie stanowisko podjęła rada, głosując jednomyślnie.
Następne zażalenie wiązało się z przygotowaniem sportowej imprezy. Skarżący zarzuca wójtowi, iż podał nieprawdziwe informacje na temat V Majówki z Biegami. Organizator  zwlekał bowiem z zamieszczeniem ostatecznej mapy z trasą biegu, nie znając warunków pogodowych, jakie będą tego dnia. Radni jednak uznali skargę za bezpodstawną, bo ogólna mapa widniała w internecie, a regulamin imprezy zakładał, że jego interpretacja należy do organizatora. Natomiast zarzut, że nazwa tego wydarzenia nie powinna być  pisana od wielkich liter, radni zbyli uśmiechami oraz wyjaśnieniami, iż nazwy własne w języku polskim pisane są wielką literą.
Trzecia skarga składała się z kilku zarzutów. Była ona kolejną wysłaną przez tego samego interesanta, który toczy spór z gminą. Dlatego w piśmie znalazły się odniesienia do  trwających postępowań, ale pojawiły się także nowe zastrzeżenia. Jednym z nich było niezapewnienie niepełnosprawnym osobom możliwości swobodnego dostania się do budynku urzędu gminy. Na ten zarzut odpowiedziano, że pracownik urzędu, po usłyszeniu dzwonka, otwiera i wprowadza taką osobę do środka po podeście, który wykonano podczas  niedawnego remontu elewacji. Być może nie jest to najwygodniejsze, ale niepełnosprawni nie są pozostawienie sami sobie. Podobnie jak palacze, którym wójt nie zakazuje    oddawania się nałogowi poza pomieszczeniami urzędu. Nie ma przy tym obowiązku zapewniania specjalnego miejsca do palenia, co sugerował interesant w skardze.
Przewodniczący rady gminy Krzysztof Janicki nie odmawia nikomu prawa do pisania skarg, ale zauważa, że zabierają one czas radnym. Jednak już powinni się chyba  przyzwyczaić, bo regularne rozpatrywanie zażaleń staje się powoli charakterystyczne dla pracy cegłowskiej rady. Przypomnijmy, że zdarzały się tam posiedzenia, podczas których zajmowano się wyłącznie skargami.

Numer: 21 (1025) 2017   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *