Włodarze gmin powiatu mińskiego coraz częściej skarżą się na niesprawiedliwe warunki przyznawania unijnych dotacji. Rozwijające się samorządy nie są premiowane, bo polepszające się warunki życia mieszkańców odbierają punkty przy staraniach się o dofinansowanie. Mówi o tym wielu wójtów i burmistrzów, a Hanna Wocial z Jakubowa argumentowała w ten sposób konieczność zaciągnięcia pożyczek
Kurek dokręcany
Zaplanowane inwestycje gminne muszą być realizowane. Z takiego założenia wychodzą władze gminy Jakubów. Dlatego, nawet pomimo nieuzyskanego dofinansowania, prace będą prowadzone. Radni przegłosowali bowiem zaciągnięcie koniecznych pożyczek. Pierwsza – w wysokości 632 000 zł – przeznaczona będzie na budowę sieci kanalizacyjnej w Jędrzejowie Nowym i Starym. Nie udało się na ten cel uzyskać środków z PROW, dlatego władze zdecydowały o pozyskaniu wsparcia z WFOŚiGW, którego spłata może zostać w części umorzona. Druga pożyczka dotyczy przebudowy drogi gminnej w Woli Polskiej i Wiśniewie. Tutaj wprawdzie udało się uzyskać dofinansowanie, ale nie w bieżącym roku, dlatego władze zdecydowały tę inwestycję wykonać za pożyczone pieniądze i później poczekać na 189 588 zł z PROW.
Taka polityka jest przemyślana. – W poprzedniej kadencji pieniądze unijne płynęły do nas szerokim strumieniem, ale teraz kurek został zakręcony. Składaliśmy wniosek na dwie drogi z PROW, ale nie otrzymaliśmy dofinansowania – mówiła wójt Wocial. Wspomniała przy tym, iż gmina Jakubów z kilku przyczyn traci punktu w rankingu samorządów starających się o dofinansowania. Po pierwsze wpływ ma na to niskie bezrobocie w powiecie mińskim. Teraz wynosi ono koło 6%, co już na starcie daje 0 punktów. Niebagatelne znaczenie ma również poziom zamożności mieszkańców. W zeszłym roku w gminie Jakubów przypadało 850 zł na głowę, ale teraz jest to już 950 zł, co jest efektem wielu inwestycji i aktywności samorządu.
Na razie nie jest najgorzej, przekonywała wójt Wocial. Dodawała jednak, że mogą pojawić się problemy już nie tylko z pozyskiwaniem środków z PROW, ale także z WFOŚiGW. Dodatkowo w 2018 roku, jeśli nic się nie zmieni, gmina Jakubów zbliży się do niebezpiecznego poziomu zadłużenia, które uniemożliwi zaciąganie kolejnych pożyczek. Teraz bowiem dług wynosi już około 22% gminnych dochodów.
Numer: 20 (1024) 2017 Autor: Łukasz Kuć
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ