W naszym poprzednim artykule przedstawiliśmy wydatki na pomoc społeczną, jakie samorządy w powiecie mińskim ponoszą z własnych środków. A teraz sprawdzimy, jakie sumy przechodzą przez budżety w ramach dotacji. Jest ich coraz więcej, bo obecna ekipa rządząca stawia na socjalne rozdawnictwo
Rozdają krocie

W samorządowych budżetach wyróżniono niedawno nowy dział o nazwie RODZINA. Właśnie tam zawarte są wysokości kwot, jakie za pośrednictwem gmin i miast państwo przeznacza na pomoc społeczną. W przypadku każdego z samorządów są to wielomilionowe sumy, na które składają się przede wszystkim dwa najważniejsze typy świadczeń. W pierwszym rozdziale określony jest zakres rozdawanych pieniędzy w ramach programu Rodzina 500+, a drugi dotyczy kilku innych wydatków – takich jak alimenty czy zasiłki dla opiekunów. Razem stanowią one gros całości sum zawartych w dziale Rodzina. Jest tam jednakwiele innych działań, m.in. wspieranie rodzin zastępczych, żłobków, ośrodków adopcyjnych itp.
W powiecie mińskim wszystkie samorządy na powyższe zadania łącznie wydają zawrotną sumę 156 milionów złotych. Stanowi ona blisko 20% budżetów wszystkich gmin, miast i samego powiatu mińskiego. Jednak praktycznie wszystkie pojedynczo przeznaczają jeszcze większy odsetek swoich wydatków na realizację zadań zleconych przez władze centralne. W Latowiczu i Kałuszynie jest to ponad 30% całego budżetu, a tylko w Sulejówku poniżej 20%.
Jak w przypadku pozostałej pomocy społecznej, tak także teraz na pierwszym miejscu jest Latowicz. Pośród rodzin, którym przysługuje świadczenie 500+, gmina rozdysponowuje tam blisko 5 mln zł. Warto zauważyć, że w gminach Kałuszyn, Dobre i Cegłów wydają mniej, choć mają więcej mieszkańców, co może świadczyć o tym, iż społeczność Latowicza i okolic jest uboższa albo po prostu mieszka tam więcej rodzin wielodzietnych. Pod tym względem wyróżniają się też Dębe Wielkie oraz Jakubów, gdzie – tak jak w Latowiczu – na głowę jednego mieszkańca z programu 500+ przypada ponad 800 zł w skali roku.
Mowa tutaj o ogromnych kwotach, które są rozdawane społeczeństwu. Wystarczy rzut oka na naszą tabelę, żeby dostrzec skalę tego działania. Miński urząd planuje do końca 2017 roku rozdysponować 34,8 mln zł, a Sulejówek, Halinów, mińska gmina oraz Dębe rozdadzą tym, którym to przysługuje, ponad 10 mln zł. Natomiast najmniejsza kwota została wpisana do budżetu Cegłowa, bo tylko 3,5 mln zł.
W 2017 roku program 500+ ma pochłonąć blisko 23 mld zł, co stanowi prawie 8% wpływów państwa z podatków. Po 500 zł miesięcznie trafi do blisko 4 milionów dzieci. W ten sposób na wydatki socjalne Polska przeznaczy 17,1% PKB, przez co znajdzie się pod tym względem na 14 miejscu w Europie, sąsiadując z Hiszpanią i Słowenią, a wyprzedzając choćby Wielką Brytanię czy Holandię. Nie będziemy więc nawet w czołówce, w której królują Finlandia, Francja i Dania.
W skali lokalnej jest to duży zastrzyk pieniędzy. Jednak takie rozdawnictwo przyniesie korzyści? Pewnie nie tak szybko się o tym przekonamy. O ile strumień tych środków nie zostanie zatrzymany...
Numer: 15 (1019) 2017 Autor: Łukasz Kuć
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ