Samorządy miały czas do końca marca, aby za pomocą odpowiedniej uchwały dostosować swój system oświatowy do wymogów wdrażanej reformy. Okazało się, że praktycznie wszędzie obyło się bez większych zawirowań. Podobnie było w Jakubowie, gdzie radni przegłosowali uchwałę, a wójt Hanna Wocial wyjaśniła, jakie będą jej konsekwencje

Belfrzy bez strat

Okazuje się, że tak jak w większości gmin powiatu mińskiego, na razie zmienia się niewiele. Uczniowie i rodzice nie powinni odczuć zmian w strukturze oświatowej gminy Jakubów. – Na terenie gminy Jakubów, jeśli chodzi o funkcjonowanie szkół, nie zmienia się nic – mówiła wójt Hanna Wocial.
Dotychczas na terenie gminy Jakubów funkcjonowały trzy szkoły podstawowe oraz zespół szkół. W pierwszym przypadku placówki w Wiśniewie, Mistowie i Jędrzejowie Nowym będą musiały po prostu w przyszłym roku szkolnym przyjąć uczniów do klasy siódmej, a rok później do ósmej. Natomiast w Jakubowie zostaje zlikwidowane gimnazjum, a zostaje tylko podstawówka, która nie tylko przyjmie kolejne dwa roczniki, ale zapewni też edukację odchodzącym gimnazjalistom. Nadal będą obowiązywać obecne obwody szkolne. Gmina nadal będzie dowozić uczniów, którzy mają 4 km lub więcej do szkoły.
Jak przedstawia się kwestia zapewnienia pracy nauczycielom? Trochę trzeba było zmienić, żeby wszystko zostało po staremu, ale udało się. – Żaden z nauczycieli nie straci pracy – zapewniała wójt. Dodała, że stało się tak dzięki temu, że dwie nauczycielki z Jakubowa odchodzą na emeryturę, a także dzięki przesunięciom. Nie tylko na terenie gminy, bo zaproponowano też pracę belfrom z sąsiedniej gminy Dobre, którym brakowało godzin. – Nauczyciele podeszli bardzo rozsądnie do tych zmian. Podjęli odpowiednie studia i szkolenia, więc na przyszłe lata będziemy mieli zabezpieczone godziny – kończyła wójt.
Pojawią się także nowe koszty. Przy podstawówkach w Wiśniewie, Mistowie i Jędrzejowie Nowym będą musiały powstać świetlice szkolne. Dotychczas bowiem funkcjonowały tam  świetlice socjoterapeutyczne, w których zatrudniano opiekunów na umowę zlecenie. Teraz takim miejscem będzie musiał zajmować się nauczyciel podlegający Karcie Nauczyciela, którypracuje na innych zasadach. Gmina będzie więc musiała wydać trochę więcej na oświatę.
Na koniec sprawy formalne wyjaśniła sekretarz Justyna Miłaczewska. Stwierdziła, że uchwała uzyskała wszelkie formalne zgody i opinie. Pozostaje ją tylko przegłosować, a ewentualne zmiany jeszcze wejdą w rachubę, bo nikt nie wie, jak w praktyce będzie funkcjonował nowy system.
Podczas marcowej sesji nie było mowy o potrzebnych inwestycjach. Jeśli naprawdę nie będzie innych problemów, to kwestia infrastruktury może okazać się najważniejsza. Starsi uczniowie, którzy pojawią się w placówkach w Wiśniewie, Mistowie i Jędrzejowie Nowym, mają inne potrzeby niż ich młodsi koledzy. To jednak temat na przyszłość... wcale nie tak daleką.

Numer: 14 (1018) 2017   Autor: Łukasz Kuć