StanisławówStanisławów budżetowy

To był już trzeci budżet uchwalony za rządów wójta Adama Sulewskiego. Jednak uchwała na 2017 rok była wyjątkowa, bo mająca większość w radzie opozycja nie przyjęła żadnej z zaproponowanych autopoprawek wójta. Nie pomogły nawet groźby finansowych kar, ani żadne prośby. Opozycja będzie prowadzić własną politykę finansową.

Manewry za milion

Przedstawiony projekt budżetu na 2017 rok podczas posiedzenia rady uległ znacznym zmianom. Dotyczyły one przede wszystkim przesunięć środków w planach inwestycyjnych. W gminie Stanisławów przeznaczono na ten cel ponad 6,5 mln zł, co stanowi sporą część całości wydatków zaplanowanych na 31,3 mln zł. Dochody mają natomiast wynieść 28,1 mln zł. Oznacza to, iż radni uchwalili budżet z deficytem wynoszącym ponad 3,2 mln zł, który zostanie sfinansowany z pożyczek.

Zarówno wójt jak i komisja budżetowa przygotowali spory pakiet poprawek do budżetu. To właśnie związane z nimi głosowania i dyskusje stanowiły zasadniczą część ostatniej w 2016 roku sesji rady gminy. Opozycyjni wobec wójta radni przedstawili wnioski, które głównie w ramach zadań inwestycyjnych przesuwały ponad milion złotych. Wszystkie zostały przyjęte, podczas gdy autopoprawki zaproponowane przez wójta były jedna po drugiej odrzucane.

Głośnym echem odbiło się kilka spraw. Przede wszystkim wzbudzająca od początku wiele emocji budowa hali sportowej w Pustelniku. Na ten cel wójt przewidział w budżecie na 2017 rok 3 mln zł, jednak kwota ta została ostatecznie zmniejszona o 500 tys. zł. Zaowocowało to komentarzem włodarza gminy oraz części radnych, że gmina naraża się na konsekwencje prawne związane z nietrzymaniem warunków umowy. Sulewski przewidywał, że przez brak tych pieniędzy firma wykonująca tę inwestycję może nawet upaść. Radny Kraszewski dodawał, że samorządy powinny świecić przykładem, a nie łamać umowy. Inny punkt widzenia przedstawili radni Bąkowski i Ochman, którzy przekonywali, że jeżeli zajdzie taka potrzeba, to nie będzie problemów z uchwaleniem zmian w budżecie, a te pieniądze przydadzą się na inne inwestycje.

Radni zadecydowali też o zmniejszeniu nakładów na kulturę. GOK w 2017 roku dostanie o 100 tys. zł mniej, a na imprezy kulturalne pójdzie suma o 20 tys. zł mniejsza. Niektórzy nazwali takie zmiany zamachem na kulturę, a w tle pojawiała się jeszcze dyskusja o planach przeniesienia biblioteki wraz z jej zasobami do budynku GOK. To jednak pomysły na kolejne lata.

W budżecie pojawiła się też duża inwestycja związana z adaptacją budynku gimnazjum dla potrzeb przedszkola. Gmina przeznaczy na ten cel 500 tys. zł. Ważnym zadaniem w 2017 roku będzie też przebudowa SUW w Sokólu za ponad 1,3 mln zł, zaś najdroższa inwestycja drogowa to przebudowa drogi w Zalesiu za 400 tys. zł. Nadal trwać będzie remont urzędu gminy, a rozpoczną się także prace w szkole podstawowej w Stanisławowie.

Pomimo zgrzytów i komentarzy skarbnik Czesławy Kaim, że radni uchwalają niezbilansowany budżet, został on przyjęty. Opozycyjni wobec wójta radni wprowadzili więc swoje pomysły w życie. Zapowiadają jednak, że w nowym roku natychmiast wrócą do prac nad budżetem i wszystko zostanie dopracowane jeszcze lepiej, bo cele na 2017 rok są ambitne.

Numer: 1/2 (1005/1006) 2017   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *