Siennica150-lecie ZS w Siennicy

Zespół Szkół im. Hipolity i Kazimierza Gnoińskich w Siennicy to niezwykła placówka. Nie tylko ze względu na to, że ma już 150 lat, ale przede wszystkim dlatego, że potrafi tworzyć silne więzi, które sprawiają, że wychowankowie szkoły chcą ciągle do niej wracać. Okazji nie brakuje, bo w siennickiej placówce dużo się dzieje, ale jubileusz 150-lecia to wydarzenie na wskroś wyjątkowe

Niezłomne mury

Uroczystość 150-lecia połączono z obchodami Dnia Edukacji Narodowej. Nie jest to przypadek, bo przecież w siennickiej szkole przez większą część tych 150 lat przygotowywano właśnie kadrę nauczycielską. Najpierw w Seminarium Nauczycielskim, potem Liceum Pedagogicznym i Studium Nauczycielskim formowano nauczycieli, którzy zapisali chlubną kartę w historii Polski. Dzień Nauczyciela to wyjątkowa okazja także dlatego, że to z Siennicą związane są początki Związku Nauczycielstwa Polskiego w naszym regionie.

O tym wszystkim mówił dyrektor zespołu szkół Zbigniew Piłatkowski, przywitawszy wcześniej przybyłych gości. Do szkolnej hali sportowej zawitali oni zaraz po Mszy świętej celebrowanej przez prałata Marka Kasprzaka. Pośród gości nie mogło zabraknąć posłów, przedstawicieli władz samorządowych województwa, powiatu, gminy Siennica, ale też sąsiednich gmin. Przybyli też goście z ZNP, zaprzyjaźnionych placówek oświatowych, Stowarzyszenia Absolwentów i Wychowanków Szkół Siennickich oraz byli i obecni pracownicy szkoły.

Tradycją jest, że w dniu edukacji sienniccy pierwszoklasiści składają uroczyste ślubowanie na sztandar szkoły. Tak było też i tym razem, a artystycznym dopełnieniem uroczystości stał się występ uczniów. Nie od dziś wiadomo, że siennicki zespół szkół może pochwalić się niezwykle zdolną młodzieżą, która umiejętności muzyczne szlifuje pod okiem Jakuba Maguzy. Wrażenie,
jakie zrobił występ, podkreślali praktycznie wszyscy.

Goście w swoich wypowiedziach podkreślali niezwykłość faktu, iż placówka siennicka ma już 150 lat. – W tym roku mamy wiele jubileuszy 100-letnich szkół – mówił poseł Mroczek – ale 150-lecie to prawdziwy ewenement. – Tym bardziej, że w Siennicy działy się rzeczy, które wywarły wpływ nie tylko na dzieje lokalne, ale też całego kraju – dodawał starosta Tarczyński. Natomiast prezes mińskiego ZNP Stanisław Mejszutowicz miał nadzieję, że w kontekście nadchodzącej reformy oświaty szkoły siennickie dadzą sobie radę. – To przecież kolebka Związku Nauczycielstwa Polskiego – zaznaczał, a wójt mińskiej gminy Antoni Piechoski przypominał, że szkoła poradziła sobie w czasie zaborów, okupacji i PRL, wobec czego obecne kłopoty wydają się nieistotne. Podkreślał ten fakt także wójt Latowicza Bogdan Świątek-Górski, który poczuł w murach szkoły niezłomnego ducha nakazującego trwać nawet, gdy nie jest to łatwe.

Przyszedł też czas na życzenia od swoich. Najpierw Irena Łukaszewska ze Stowarzyszenia Absolwentów i Wychowanków Szkół Siennickich zapewniała, że podczas nauki w uczniów wprowadza się ducha, przez którego nie są oni w stanie zerwać związków ze szkołą – chcą do niej wracać. Ze słowami uznania wystąpili też dyrektorzy placówek oświatowych z gminy Siennica oraz przedstawiciele rady rodziców, a ostatnie słowo należało do wójta Grzegorza Zielińskiego. Zapowiadał on szerokie plany rewitalizacji zabudowań szkoły, a uczniom podarował globus. – Zakręćcie nim i zatrzymajcie w dowolnym miejscu. Przed wami stoi cały świat – zapewniał.

Wspólne odśpiewanie hymnu szkoły było podsumowaniem oficjalnej części piątkowej uroczystości. Potem już w luźniejszej atmosferze przy posiłku przyszedł czas na wspomnienia i bardziej osobiste słowa.

Numer: 43 (994) 2016   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *