Powiat mińskiMajątki władzy

Różna jest skala działalności kilku domów czy ośrodków kultury, które działają w gminach i miastach powiatu mińskiego. Wiele zależy od tego, kto akurat nimi zarządza. Dyrektorzy tych instytucji to zazwyczaj osoby pełne zapału, ale za swą pracę pobierają też pensję. Czy można się dzięki niej dorobić dużego majątku? Sprawdźmy...

Kultura z portfela

Majątki władzy / Kultura z portfela

Dyrektorzy domów, ośrodków czy centrów kultury mają obowiązek składania oświadczeń majątkowych. W powiecie mińskim takich stanowisk jest siedem, ale w naszym zestawieniu uwzględniamy tylko sześciu dyrektorów. W Stanisławowie bowiem jakiś czas temu nastąpiła zmiana, a nowym zarządcą GOK został Łukasz Wojakowski. Złożone przez niego oświadczenie majątkowe nie uwzględnia stanu na koniec 2015 roku, więc nie można go porównywać z resztą. Możemy natomiast porównać majętność pozostałej szóstki, która pracuje dla samorządów w Mrozach, Mińsku, Halinowie, Dobrem, Kałuszynie i Sulejówku.

I tak zdecydowanie najzamożniejszy jest dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Mrozach Mirosław Borczyński. Blisko są jeszcze Piotr Siła z mińskiego MDK oraz Dariusz Kowalczyk z halinowskiego GCK. Pozostała trójka wyraźnie odstaje, dysponując mniejszym majątkiem.

Skąd taka rozbieżność? Widać wyraźnie, że w przeciwieństwie do zamożniejszych kolegów mają oni tylko nieruchomości oraz zarobki. Nie wymienili też żadnych pojazdów ani innych ruchomości wartych więcej niż 10 tys. zł, nie podali też oszczędności.

Z oświadczenia majątkowego wynika, że mroziański dyrektor jest w najlepszej sytuacji materialnej. Ma oszczędności, dom, mieszkanie, samochód, a przy tym nie ma długów. Inaczej jest w przypadku Piotra Siły, który podaje, że na 50 lat wziął kredyt na budowę domu w Czarnej, nie zaznaczając przy tym, czy 406 tys. zł to kwota pozostała do spłaty czy cała wysokość kredytu. Dariusz Kowalczyk natomiast wyraźnie pisze, że ponad 112 tys. zł to suma z ostatniego dnia 2015 roku.

Nie tylko brak zadłużenia, ale też pokaźne oszczędności są tym, co wyróżnia pierwszego w naszej tabeli. Oprócz tego, co ma na lokacie, podał też wartość funduszy inwestycyjnych czy kapitałowych oraz mniejsze kwoty w obcej walucie. O pozostałych nie można powiedzieć, że sobie odłożyli konkretną sumę.

Typowo prezentują się nieruchomości. Każdy z dyrektorów – poza Tadeuszem Hankiewiczem – dysponuje domem, ale też działkami. Mirosław Borczyński ma również mieszkanie, a Mariola Chojecka gospodarstwo. Natomiast najwyżej wycenił swoje cztery kąty Dariusz Kowalczyk, podając wartość domu na 520 tys. zł.

Zdecydowanie ciekawej wyglądają pensje dyrektorskie. Widać bowiem wyraźnie, że w Mrozach, choć dzieje się tam równie dużo, zarobki są niższe niż w Mińsku Mazowieckim i Halinowie. Siła podał, że w ciągu roku zarobił ponad 111 tys. zł, a Kowalczyk blisko 106 tys. zł. Natomiast Borczyńskiemu z jego 64 tysiącami jest wyraźnie bliżej do Pełki (58 tys. zł) i Chojeckiej (59 tys. zł). Hankiewicz zaś w rubryce zarobki wpisał zaledwie 24,5 tys. zł.

Nietypowość wyników naszego zestawienia dopełniają auta. Wydaje się, że specyfika pracy dyrektorów instytucji kultury wymaga samochodu, a tymczasem okazuje się, że tylko dwóch ma pojazdy warte więcej niż 10 tys. zł. Borczyński pochwalił się Dacią Duster i Fiatem Panda, a Kowalczyk Volkswagenem Golf. Reszta raczej nie ogranicza się do autobusów i pociągów, więc można przypuszczać, że jeździ cudzymi autami lub tańszymi modelami.

Poziom oferty kulturalnej w powiecie mińskim można oceniać różnie. Przy tak specyficznej gałęzi działalności moż na natrafić na różnych ludzi, a najdobitniej pokazuje to poziom majętności dyrektorów MDKów, GCKów czy GOKów.

Numer: 42 (993) 2016   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *