Powiat mińskiMajątki władzy /2/

Oświadczenia majątkowe składają nie tylko osoby wybrane w głosowaniach. Robią to także urzędnicy, a wśród nich także zastępcy wójtów czy burmistrzów. Zarabiają oni niewiele mniej od swoich przełożonych, a często są nawet od nich bogatsi. Reguły jednak nie ma...

Zastępcy nie gorsi

Majątki władzy /2/ / Zastępcy nie gorsi

Stanowisko wicewójta czy wiceburmistrza nie jest konieczne dla sprawnego funkcjonowania urzędu. Zdecydowana większość włodarzy w powiecie mińskim ma jednak zastępców, a wyjątkami są wójtowie Latowicza i Stanisławowa, czyli Bogdan Świątek-Górski i Adam Sulewski, którzy na razie dają sobie radę sami. W naszym zestawieniu uwzględniamy więc dwunastu urzędników, włączając do tego grona także wicestarostę.
Najbogatszy jest ten, który do szeregu zastępców wstąpił najpóźniej, czyli Remigiusz Górniak. Niedawno zastąpił on na stanowisku wiceburmistrza Sulejówka Magdalenę Łukomską. Wartość jego majątku jako jedyna w zestawieniu przekroczyła 2 mln zł, wyraźnie wyprzedzając resztę stawki.
Wśród ujętych w tabeli mamy jeszcze dwóch milionerów. Pierwszym jest Tomasz Gójski z Siennicy, a drugim wicestarosta Krzysztof Płochocki. Niedaleko jest jeszcze Karol Chróścik z Dębego Wielkiego Wielkiego. Łatwo można prześledzić w naszej tabeli, że o bogactwie w największej mierze decydują właśnie nieruchomości.
Najdroższe mieszkanie (750 tys. zł) ma wiceburmistrz Sulejówka. Jest ono jednym z trzech posiadanych przez niego. Tomasz Gójski ma natomiast dom, ale wcale nie wyjątkowo drogi (300 tys. zł). Poziom majątku podnosi mu działka, która w oświadczeniu wyceniona jest aż na 700 tys. zł. Także wicestarosta nie jest właścicielem najwięcej wartego budynku (440 tys. zł), jednak ma on jeszcze mieszkanie. Najwyżej wyceniony dom ma wicewójt Dębego Wielkiego (500 tys. zł). U reszty też nie jest biednie, a jedynie Henryka Sęktas z Kałuszyna wyzbyła się wszelkich nieruchomości. Ciekawą sytuację ma też Adam Sekmistrz z  Halinowa, który w naszym zestawieniu byłby wysoko, gdyby do domu z działką wartego 625 tys. nie posiadał tylko 1/32 udziału.
A kto najlepiej zarabia na urzędniczym stanowisku? Tutaj zaskoczeń nie ma. Pierwszy jest Krzysztof Michalik z Mińska, który w 2015 roku zarobił ponad 155 tys. zł brutto. Trochę mniej wpadło do kieszeni Krzysztofa Płochockiego oraz Adama Sekmistrza, a ponad 100 tys. zł rocznie miał jeszcze tylko Radosław Legat z mińskiej gminy. Wśród pracujących w gminach wiejskich dobrze uposażony jest też Karol Chróścik, zaraz za nim jest Dariusz Uchman z Cegłowa, a potem Bogusław Dziedzic z Jakubowa. Najmniej ze swojej pracy ma natomiast Piotr Chmielewski z Dobrego.
Także pojazd jest wyznacznikiem zamożności, choć wicewójtowie i wiceburmistrzowie mają chyba inne zdanie i wydają się nie przykładać największej uwagi do tego, czym się poruszają. Do wyjątków należy zaliczyć Karola Chróścika, który swoim Chevroletem Captiva z 2012 roku bije wszystkich na głowę. Nieźle jest też u Remigiusza Górniaka, który ma Mercedesa klasy S, a także inne pojazdy. U pozostałych znajdziemy Toyoty, Hyundaie, Ople, Renault czy Citroeny. Jedynie Dariusz Uchman i Henryka Sęktas nie mają samochodów lub są one warte poniżej 10 tys. zł, ale cegłowski urzędnik ma traktor Ursus.
Warto porównać tabelę z tą, którą zamieściliśmy w poprzednim numerze. Okazuje się, że nie zawsze przełożony jest zamożniejszy od swego zastępcy.

Numer: 36 (987) 2016   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *