MrozyMrozy policyjne

Od pewnego czasu dużo mówi się o przywróceniu posterunków policji, które przed laty likwidowano w mniejszych miejscowościach, aby wprowadzić system, który funkcjonuje obecnie. W wielu gminach powiatu mińskiego radni zastanawiają się, czy władze coś w tej materii robią. W Mrozach sytuacja jest szczególna, bo w takim przypadku pod znakiem zapytania stanęłyby plany rozbudowy komisariatu...

Wzory na kopię

O rozbudowie i modernizacji komisariatu w Mrozach mówi się już od kilku lat. Wkładem samorządu w tę inwestycję miało być opracowanie projektu technicznego, który wraz z pozwoleniem na budowę miał zostać przekazany Komendzie Stołecznej Policji, aby ta z własnych środków zaczęła budowę. Takie postawienie sprawy spotkało się jednak ze sprzeciwem Regionalnej Izby Obrachunkowej, która stwierdziła, że do zadań gminy nie należy wykonywanie za policję jakichkolwiek projektów, ale tylko ewentualne wsparcie finansowe. Dlatego też mroziańscy radni zdecydowali się zaskarżyć rozstrzygnięcie RIO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ponieważ może ono utrudnić i opóźnić rozpoczęcie prac nad nowym komisariatem.
Na razie sprawa jest jeszcze w toku, ale wśród mieszkańców pojawiają się pytania, czy w ogóle zasadne jest budowanie nowego dużego komisariatu, jeśli trzeba będzie otwierać małe posterunki. Burmistrz Jaszczuk zwrócił uwagę, że takie rozwiązanie skutkowałoby tylko pogorszeniem stanu bezpieczeństwa nie tylko w gminie Mrozy, ale w całym powiecie mińskim. Przypomniał przy tym, że od 2002 roku, kiedy w powiecie mińskim została zmieniona struktura organizacyjna policji, wskaźniki bezpieczeństwa radykalnie wzrosły. Wbrew pozorom, mniejsza liczba komisariatów i posterunków zwiększyła dostępność policyjnych interwencji, ponieważ są one wykonywane wszędzie przez 24 godziny na dobę, co w przypadku małych placówek nie zawsze było możliwe ze względu na niewielką liczbę pracowników.
Od władz centralnych wyszła więc tylko sugestia, aby o ewentualnym zmianach decydowały powiatowe komendy oraz samorządy. Komenda powiatowa w Mińsku Mazowieckim o takich przeobrażeniach nie myśli, czemu dał wyraz komendant Dydek podczas sesji w Siennicy, kiedy przytoczył podane już wyżej argumenty. Słowem, więcej posterunków, to paradoksalnie gorsza przystępność policji.
Wydaje się, że żaden z samorządów powiatu mińskiego nie będzie optował za zmianą struktury organizacyjnej policji. O jej skuteczności wydatnie świadczą pozytywnie wyróżniające się wyniki mińskiej KPP na tle całego stołecznego garnizonu oraz to, że sąsiednie powiaty kopiują mińskie rozwiązania.

Numer: 26 (977) 2016   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *