Prawo narzuca każdej gminie przyjęcie planu gospodarki niskoemisyjnej. Na razie żadnych kar za niezmniejszanie zużycia energii oraz emisji dwutlenku węgla nie ma. Jak jednak mówiła Dominika Ziaja podczas sesji rady gminy w Latowiczu, to się prawdopodobnie zmieni. Dlatego radni bez szemrania przedstawiony plan przyjęli

Napędzeni słońcem

Na początek głos zabrał wójt Świątek-Górski, który przyszłość gminy widzi w instalacji paneli fotowoltaicznych oraz kolektorów słonecznych. Taki profil gmina chce przyjąć, aby ograniczyć zużycie energii oraz emisję dwutlenku węgla. Wójt spodziewa się, że odzew wśród mieszkańców będzie duży, dlatego w pierwszym kwartale przyszłego roku będzie mógł już starać się o dofinansowania, mając w ręku odpowiednie deklaracje. Zachęcał też sołtysów, aby informowali w swoich wsiach o korzyściach płynących z tych inwestycji. - Zwłaszcza kolektory słoneczne mogą cieszyć się dużym zainteresowaniem, bo są tańsze – mówił wójt.

Zanim radni przyjęli stosowną uchwałę wysłuchali Dominiki Ziai, przedstawicieli firmy, która wykonała plan gospodarki niskoemisyjnej.

Na początek przedstawiła ona dotychczasowe statystyki. Okazało się, że od 2010 do 2014 roku gmina Latowicz ograniczyła zużycie energii o prawie 8%, także emisja dwutlenku węgla spadła. Jednak tylko w obiektach publicznych, bo transport generuje zupełnie odwrotne dane.

Z samochodami przejeżdżającymi przez gminę nic się nie zrobi. Tendencja jest taka, że ich liczba będzie rosnąć. Gmina może jednak działać w innych sektorach.

Według planu do 2020 roku w obiektach publicznych poziom zużycia energii spadnie o 67%. Ale także w sferze prywatnej ma być lepiej – sektor mieszkalny zmniejszy zużycie energii o 13%, a usługi, handel i przemysł o 19%. Rekordowo ma spać zużycie energii na oświetlenie, bo aż o 70%. Tylko transport, jak było powiedziane, wzrośnie o 9%. Planowane ograniczenie emisji dwutlenku węgla do 2020 roku wynosi 12%.

Scenariusz jest więc pozytywny. Teraz wypada tylko czekać aż się ziści. Problem pojawi się tylko wtedy, gdy mieszkańcy latowickiej gminy nie poddadzą się tak łatwo ekologicznej edukacji.

Numer: 49 (948) 2015   Autor: Łukasz Kuć