Latowicz historyczny
Zespół Szkół w Latowiczu już po raz kolejny zaprosił w swoje mury, aby uczcić pamięć o bohaterach, którzy w czasie II wojny światowej podjęli próbę odbicia więźniów przetrzymywanych przez Niemców w budynku szkoły zamienionym na posterunek żandarmerii. W tym roku obchodzimy już 71 rocznicę tych wydarzeń
Trafne dowody
Zatrzymanymi byli przede wszystkim mieszkańcy Mińska Mazowieckiego i okolic, którzy wpadli w wyniku tzw. Wielkiej Wsypy. Poddawani byli brutalnym torturom, pomimo których żaden z zatrzymanych nikogo nie zdradził. Ich konspiracyjni towarzysze postanowili podjąć próbę odbicia. Mimo heroicznej postawy akcja nie zakończyła się sukcesem. Dla mieszkańców Latowicza i okolic stanowi ona jednak ważną lekcję lokalnej historii. Jednym z elementów owej lekcji są coroczne uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. Nigdy nie brakuje na nich kombatantów, którzy pamiętają tamte wydarzenia sprzed lat. Tak było i w tym roku. Początkiem obchodów tradycyjnie była koncelebrowana Msza św. z udziałem zaproszonych gości oraz pocztów sztandarowych. Wszyscy p rzenieśli s ię następnie pod budynek szkoły, gdzie przy pamiątkowej tablicy złożono kwiaty. Na drugą część uroczystości dyrektor ZS w Latowiczu Wiesława Kosobudzka zaprosiła przybyłych do środka. Czekało tam na nich artystyczne widowisko, którego cechą charakterystyczną była wielopokoleniowość. Szkolny chór wraz z miejscowym zespołem żeńskim zapewniał oprawę muzyczną. Oprócz nich można było posłuchać także występów solistów - uczniów ZS. Nie zabrakło też recytowanej poezji. Co chwila wybuchały salwy oklasków, a nie jednemu zakręciła się w oku łza. Zwłaszcza kiedy pomiędzy kolejnymi artystycznymi popisami, można było posłuchać fragmentów wspomnień Romana Paski ps. Minos, który brał udział w próbie odbicia więźniów. Jego słowa doskonale oddawały tragedię tamtych minut i godzin, kiedy stracili jednego ze swoich i zrozumieli, że z ich wysiłku nic nie będzie. W tle przewijały się natomiast stare fotografie przedstawiające upamiętnianych bohaterów. Słowa uznania za przygotowanie całego programu artystycznego należą się Małgorzacie Wardzyńskiej-Soćko, która zadbała, aby całość nie wpadała w tony fałszywego patosu, ale żeby jak najlepiej pokazać tragizm z jakim zmagali się młodzi ludzie wybierający walkę z okupantem. Zanim oficjalnie zakończono tegoroczne obchody doszło do wyjątkowych uhonorowań. Stanisław Całka z Zarządu Głównego Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych odznaczył związkowym medalem dyrektor Wiesławę Kosobudzką oraz wójta gminy Latowicz Bogdana Świątek-Górskiego za zaangażowanie w kształtowaniu patriotycznych postaw młodzieży i społeczeństwa. Wielu znakomitych gości, wzruszający program artystyczny i wyjątkowa atmosfera sprawiły, że latowickie obchody można uznać za trafne. Widać było jak ważne dla mieszkańców, pracowników szkoły oraz lokalnych władz samorządowych jest kultywowanie pamięci o bohaterach walczących z niemieckim okupantem. Trudno się temu dziwić, przecież to jest właśnie budowanie własnej tożsamości historycznej. Bez której trudno jest zrozumieć współczesność, a w niej samego siebie.
Numer: 9 (908) 2015 Autor: Łukasz Kuć
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ