O ponad 13 mln zł więcej samorządy powiatu mińskiego wydadzą na lokalną administrację. W sumie na ten cel przeznaczono po raz pierwszy w historii ponad 100 mln zł, czyli 9% połączonych budżetów gmin, miast i starostwa. Ta niebagatelna suma w zdecydowanej większości pójdzie oczywiście na pensje pracowników, lecz zaplanowano także kilka inwestycji…
Grzędy urzędów
Średnio aż 86% wszystkich nakładów przeznaczonych na administrację pójdzie na bieżące utrzymanie lokalnych urzędów. Nie wszędzie jednak jest to tak samo kosztowne, choć struktury biurokratyczne obsługujące samorząd są do siebie zbliżone.
I tak najdroższe w utrzymaniu jest oczywiście starostwo powiatowe z kilkoma siedzibami i całym sztabem urzędników. Podatnicy przeznaczają na ten cel ponad 22,4 mln zł, choć już od dłuższego czasu nawet nie mogą normalnie wejść do urzędu, tylko pokornie czekać pod budką ustawioną w drzwiach wejściowych. Wśród inwestycji zaplanowanych na ten rok trzeba wymienić odwodnienie budynków SP za 205 tys. zł, a także zakup kolejnego służbowego auta za 60 tys. zł.
Na drugim miejscu jest – co także nie dziwi – miński magistrat. Wydatki administracyjne wynoszą tam ponad 14,7 mln zł, co stanowi 6,7 % budżetu, zaś nakłady majątkowe są w tym roku wyjątkowo skromne – ot zakup oprogramowania i sprzętu za 60 tys. zł i drukarki za 35 tys. zł.
Idąc dobrze znaną nam hierarchią następne są Sulejówek i Halinów. Na administrację wydają one odpowiednio 11,1 i 10,6 mln zł, czyli dokładnie 7,3% wszystkich nakładów. Obok bieżącej pracy Sulejówek sfinansuje też 80 tysiącami zł I etap budowy kompleksu administracyjnego, a Halinów 75 tysiącami zł projekt termomodernizacji UM i montaż klimatyzacji.
Największe inwestycje w administrację zaplanowano w tym roku w mińskiej gminie. Aż 886 tys. zł ma kosztować zakup i wdrożenie oprogramowania, licencji, aplikacji i sprzętu komputerowego w urzędzie, dzięki czemu na pewno będziemy nowocześniej obsługiwani. Oprócz tego 300 tys. zł pójdzie na adaptację siedziby GOPS, a 150 tys. zł na rozbudowę klimatyzacji w urzędzie.
Spośród większych zadań warto wymienić też rozbudowę i remont budynku w postaci montażu windy w Stanisławowie. Wszystko za 300 tys. zł. Termomodernizacja magistratu przeprowadzona zostanie natomiast w Dębem Wielkim Wielkim, co będzie kosztować ponad 121 tys. zł.
W którym z samorządów administracja jest najdroższa? Jak s ię okazuje największą część wydatków pochłania w Jakubowie i Cegłowie – odpowiednio 11,7% i 11,6%. Jednak w przeliczeniu na jednego mieszkańca to Stanisławów jest pierwszy, a Jakubów drugi.
Nic nie zmienia jednak faktu, że wszędzie administracja kosztuje nas więcej niż w zeszłym roku. Czy dzięki temu doświadczamy usług lepszej jakości? Na pewno gdzieniegdzie tak, ale czy wszędzie…
Numer: 11/12 (1274/1275) 2022 Autor: Łukasz Kuć
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ