Okoliczne gminy ogarnęła miejska gorączka. Przykład dał Cegłów, który skutecznie powalczył o odzyskanie praw miejskich. Jego śladem chce iść Latowicz i całą procedurę zakończyć w okolicach 17 lipca 2023 roku, kiedy latowiczanie będą świętować 600 rocznicę potwierdzenia nadania praw miejskich…
Ankiety bez podniety
Tradycje miejskie w Latowiczu sięgają najprawdopodobniej 1420 roku. Jednak akt lokacyjny zaginął, więc wszyscy odwołują się do dokumentu z 17 lipca 1423 roku wydanego przez księcia mazowieckiego Janusza I Starszego, w którym potwierdzał on prawa miejskie grodu nad Świdrem. Zostały one odebrane Latowiczowi przez cara Aleksandra II w 1869 roku, czyli zaborcę. Dlatego wójt Bogdan Świątek- -Górski uważa, że odzyskanie praw miejskich będzie wyrazem dziejowej sprawiedliwości.
Pierwszym krokiem są konsultacje społeczne z mieszkańcami nie tylko Latowicza, ale całej gminy. Potrwają one od 15 stycznia do 25 lutego bieżącego roku i przybiorą formę ankiety, w której pojawi się pytanie o opinię na temat przekształcenia Latowicza w miasto. Jak mówi wójt, głos mieszkańców będzie wiążący, ale dodaje też, że nie ma żadnych racjonalnych powodów, żeby byli oni przeciwni tej inicjatywie. Dlatego do końca marca latowicki włodarz chce złożyć wniosek o nadanie praw miejskich, który najprawdopodobniej zostanie rozpatrzony do lipca, a od 1 stycznia 2023 roku – jeśli wszystko pójdzie dobrze – Latowicz już jako miasto będzie hucznie świętował swoje 600-lecie.
Wójt przyznaje, że nie widzi żadnych negatywnych stron zmiany statusu gminnej stolicy. Przeciwnie – dostrzega same plusy. Będzie to między innymi wzrost promocji miejscowości, a także szansa na rozwój jego centrum, który jest blokowany przez wysoką klasę ziemi rolnej w jego obrębie. Kiedy Latowicz będzie już miastem, takich ograniczeń w budowie nowych obiektów już nie będzie i obszar starej zabudowy zostanie w pełni wykorzystany. Teraz bowiem rozwijają się głównie obrzeża. Nie wzrosną natomiast żadne podatki ani opłaty – uspokajał Świątek-Górski, pojawi się natomiast szansa na pozyskanie nowych środków zewnętrznych.
Najważniejszy argument to jednak oddanie sprawiedliwości Latowiczowi. Przez wiele lat miał on prawa miejskie, które odebrały dopiero władze carskie. – Nie powinniśmy odwoływać się do ustawodawstwa zaborczego – argumentował wójt.
Jakie będzie zdanie mieszkańców na ten temat? Tego dowiemy się już niedługo. Jak przewiduje wójt zdecydowana większość będzie za, ale obawia się też osób, które ze zwykłej złośliwości będą torpedować ten pomysł. Dodaje równocześnie, żeby przesadnie się nie emocjonować, ponieważ zmiana statusu Latowicza będzie miała przede wszystkim wymiar symboliczny, zaś mieszkańcy w swoim codziennym życiu mogą jej wcale nie odczuć.
Numer: 1/2 (1264/1265) 2022 Autor: Łukasz Kuć
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ