CegłówCegłów sójkowy 2018

Festiwal Sójka Mazowiecka od samego początku stara się dopieszczać wszystkie zmysły. Na smak i węch działają tytułowe, certyfikowane i popularne już w całej Polsce cegłowskie sójki.  Muzyczne gwiazdy z najwyższej półki dbają o doznania dźwiękowe, a wzrok przydawał się przy ocenie urody dziewcząt, które startowały w drugiej już edycji wyborów Miss Gminy Cegłów

Bajery Sławomira

Organizatorzy Festiwalu Regionalnego Sójka Mazowiecka postawili sobie chyba za cel, aby każda kolejna edycja imprezy była lepsza i ciekawsza od poprzedniej. Tuzinowe wydanie również było nietuzinkowe. Już wczesnym popołudniem stadion przy cegłowskiej szkole zapełniał się gościmy – tym liczniejszymi, im bliżej było do koncertów gwiazd wieczoru – Nastji, Sławomira i Oddziału Zamkniętego.
Na scenie zaprezentowali się uczestnicy II Cegłowskiego Festiwalu Muzycznego Złota Sójka 2018. Wystartowało w nim 16 podmiotów wykonawczych – solistów i duetów w dwóch kategoriach wiekowych oraz 2 z 4 zgłoszonych zespołów folkowych i muzycznych. Bezapelacyjnym zdobywcą Grand Prix Festiwalu – statuetki Złotej Sójki oraz 500 zł został Jakub Wieczorek z Jakubowa, efektownie wyśpiewując It’s now or never Elvisa Presleya i Skrzydlate ręce zespołu Enej. W kategorii solistów powyżej 16 lat pierwsze miejsce i nagrodę w wysokości 300 zł uzyskał duet – Mateusz Kujawa i Małgorzata Gawlik-Kobylińska z Klubu przy Akademii Sztuki Wojennej w Rembertowie. Natomiast w kategorii folkowych zespołów wokalnych jury uznało, że pierwszalokata zostanie nieobsadzona, zaś druga przypadnie Młodzieżówce z Sulejówka.

Zaproszone gwiazdy nie zawiodły. Nastja wyśpiewała swoje największe hity i chętnie rozdawała płyty. Na Sławomira fani musieli trochę poczekać, ale na pewno nie żałowali, ponieważ gwiazdor wynagrodził im to swoimi największymi przebojami, a także wiązankami muzycznych, nieoczywistych szlagierów.  Kiedy już zszedł ze sceny, przywołali go ponownie młodzi artyści z Vocal Studio z Klubu Kulturalne Zacisze, wyśpiewując niekoniecznie przystającą maluchom piosenkę o miłości w Zakopanem. Oddział Zamknięty zagrał już po zmroku, co nadało koncertowi jeszcze większego uroku.

Wybory Miss Gminy Cegłów zostały na sam koniec. Tym razem do udziały przystąpiły trzy kandydatki – Magdalena, Aleksandra i Monika, które zaprezentowały się publiczności w różnych wydaniach, odpowiadając na proste pytania prowadzącego konkurs Tadeusza Lempkowskiego. Głosowanie było zupełnie profesjonalne, bo sms-owe, a widzowie mieli dużo czasu, aby wybrać tę najpiękniejszą w gminie. Zwyciężyła Aleksandra Sikorska z Cegłowa, którą mieszkańcy gminy mogli poznać wcześniej choćby z działalności muzycznej czy strażackiej.

Festiwalowa scena tętniła kolorami i dźwiękami do późnej nocy. W tym roku przełożyli imprezę z niedzieli na sobotę, więc mogli bawić się o wiele dłużej, o czym zapewniał i do czego zachęcał wójt Marcin Uchman. Dziękował też dostojnym gościom i przyjaciołom festiwalu, wśród których niezmiennie jest piekarnia Gromulski, która już niedługo do swoje oferty dołączy cegłowskie sójki. Natomiast zaprzyjaźniona gmina Kępice obdarowywała jaskrawymi koszulkami, opiewającymi współpracę obydwu samorządów.
Tuzinowa Sójka zostanie w pamięci na długo. Było w niej wszystko, za co festiwal jest lubiany wśród mieszkańców gminy, powiatu czy województwa. Wspaniała pogoda pozwoliła na zabawę aż do późnych godzin nocnych.

Numer: 30/31 (1086/1087) 2018   Autor: Łukasz Kuć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *