– Politykowanie pana burmistrza robi się nieznośne. Niedawno taka konferencja odbyła się w godzinach pracy. Czegoś takiego nie możemy popierać. Rozumiemy, że pan burmistrz jest zwolennikiem pewnych idei, ale niech uprawia politykę w czasie wolnym od pracy. – Radna Izabela Stolarczyk nie zdaje sobie sprawy, co robi Jakubowski po pracy...
Burmistrz Mrozów dostał nagrodę w Gdyni, a Stowarzyszenie wsi Lipiny, Dębowce, Borki dostało nagrodę we własnym powiecie. Kto lepiej wie, co dzieje się w gminie – powiat miński czy Gdynia. – Ach ta oliwa, zawsze na wierzch wypływa...
Podobno szykuje się zacięta walka o stołek burmistrza Halinowa? Obecny podobno będzie miał dwoje mocnych kontrkandydatów, w tym jeden ma nawet pokaźną kasę, żeby wystartować z promocją. – Jeśli ma kasę, to po co mu taka mało atrakcyjna finansowo posada... Może filantrop... polityczny, a może po prostu nie lubi Ciszkowskiego
– Bądźmy rozsądni, nie przesadzajmy... minimalna stawka godzinowa wynosi w Polsce ponad 13 zł, a strażacy są przecież ochotnikami. – I wystarczy im 17 zł rekompensaty za... utratę czasu, w którym mogliby zarabiać
Laureaci to niezwykli ludzie, którzy świat nie tylko zmieniają ale i naprawiają. Postawa życiowa i dokonania wszystkich nominowanych zasługują na wielkie uznanie i nagrody. Dlatego też w tym gronie się znaleźli... – Przewodnicząca Anna Czyżewska nie wiedziała, co sądzą o Laurze ci, którzy nie mają szans na statuetkę... Jaszczuk ją dokładnie uświadomił... /relacja tylko u nas za tydzień/
– Burmistrzowi należy się podwyżka, a nie obniżenie dochodów – Rządowe rozporządzenie razi, denerwuje i wzbudza bunt przydupasów lokalnej władzy
I od soboty na placu manewrowym i stanowiskach odjazdu autobusów nic się nie dzieje, a dworzec PKS jest zamknięty na klucz. Ale może niedługo to się zmieni? – Nie tylko dworzec PKS, bo straszy także kino Światowid zamienione na wielki dom publiczny z używkami
Kałuszyn w pamięci najstarszych mieszkańców gminy jest miasteczkiem dwóch kultur. To tutaj splatały się losy Polaków i Żydów. Na rynku, w miejscowych sklepikach czy rzemieślniczych warsztatach równie często można było usłyszeć rozmowy w języku polskim jak i w jidysz. W kalendarzu przeplatały się święta katolickie i żydowskie wyznaczając rytm wspólnych lat. – Zanim nie doszli do wniosku, że ich kamienice, a nasze ulice
Mimo chęci zmiany czasu obowiązywania nocnej prohibicji w naszym mieście zgłoszonej przez radnych, jej godziny pozostały te same. Dlaczego się nie udało? – Z przyczyn sentymentalnych i emocjonalnych. Niczym psiarnia ogrodnika...
W praktyce oznacza to, że zarówno marszałek jak i starosta postanowili czekać na rozwój sytuacji. Rozwiązanie problemu po raz kolejny spadnie na gminy, bo mieszkańcy nie przestaną dojeżdżać do pracy tylko dlatego, że brakuje rozwiązań prawnych. – Niemoc idzie w parze z brakiem prawa
