Ten rok nie przyniesie rewelacji w miejskich inwestycjach. Większość
z nich to te rozpoczęte już wcześniej. Dług ma być wyższy niż
38 mln zł.
– Mamy więc budżet na długach, a spłacać je będą do 2025
roku następcy nieudaczników
W zasadzie nie czynię postanowień noworocznych, ale jest jedno,
które od lat się nie zmienia, a mianowicie – nie podejmować
żadnych postanowień. I tego zawsze udaje się dotrzymać. Poddaję
się biegowi zdarzeń, nie buntuję się przeciw temu, co życie niesie;
staram się tylko maksymalnie złagodzić ewentualne skutki, które
przecież nie do końca są przewidywalne.
- Amen z dopiskiem, że taka wygoda wbrew pozorom też
wymaga poświęcenia
Wrogiem przyjaźni jest zdrada wartości, sekretów, zawiedzenie
zaufania. Ale też brak czasu dla drugiej osoby. I nie chodzi o ilość
ale jakość czasu bycia ze sobą.
– Jeśli tak sądzi kobieta, to na pewno nie czeka jej ani
zdrada, ani znużenie przyjaciół. Mężczyźni z marnowaniem
czasu nie mają zazwyczaj do czynienia
Atmosfera wytworzona przez media celowo była taka, że wywoływała
lęk. Człowiek, kiedy się boi, działa wolniej, albo nie działa
wcale. O to właśnie chodziło władzy.
- Bez przesady... Wpływ mediów za czasów PRLu był
znikomy, a w każdym razie nieporównanie mniejszy od
dzisiejszego
Ulicę Ludową zaatakowały… bobry. Zwierzęta te budują żeremia
w tamtejszym kanale. (…) Burmistrz Marcin Jakubowski stwierdził,
że miasto nie może nic zrobić w tej sprawie. Nie może działać
profilaktycznie.
– Wszystko jasne, dopiero gdy ludzi zaleje woda i krew,
burmistrz może zażądać udrożnienia kanału
Autorowi Kupieckiego Menska marzy się zorganizowanie w Mińsku
prawdziwego jarmarku świątecznego, który trwałby dwa tygodnie.
Do tego potrzebny jest wielki namiot, w którym przez cały okres
przedświąteczny popołudniami i wieczorami nie tylko sprzedawano
by smakołyki i wyroby świąteczne, ale też mogłyby odbywać się
koncerty, wystawy, spotkania.
– Nieźle... dwa tygodnie rozpasania zmysłów w czasie adwentu
może się udać. A księża też poprą, gdy do namiotu
Celej wstawi... konfesjonały
O tym, że z mińskim szpitalem jest poważny problem, wiadomo od
dawna i nie chodzi tu tylko o fatalną opinię, jaką, niestety, od lat
cieszy się ta placówka medyczna.
– Jeśli opinia o szpitalu publicznym jest przez lata fatalna,
to koniecznie trzeba go oficjalnie sprywatyzować. Półśrodki
doprowadzą do upadku, bo powiat nie wyłoży 30 milionów
na poprawę jakości leczenia według standardów unijnych
