Od jakiegoś czasu z satysfakcją czytam w Państwa tygodniku artykuły poświęcone ulicom Błonie i Rodziny Nalazków oraz tzw. biedzie. Przeżyłam już swoje, mieszkając w Mińsku, więc moje spostrzeżenia, chociaż może w jakimś stopniu subiektywne, są zgodne z rzeczywistością