Powiat mińskiPowiat miński bezpieczeństwa

Rocznie wyjeżdżają do ponad 1000 zdarzeń – gaszą ogień, zabezpieczają
wypadki, walczą z siłami natury. Najczęściej wzywani są do pożarów
łąk i nieużytków, które wypalają nierozważni rolnicy. To jeden z największych
problemów, jakie podczas sesji rady powiatu poruszył komendant mińskiej
jednostki PSP. Martwiło go jednak coś jeszcze – strażacy coraz częściej muszą
zastępować karetki pogotowia.

Strażacy na polach

Rok 2011 wpisał się na czarną listę pod względem rekordowej liczby zagrożeń. To właśnie wtedy mieszkańców powiatu dręczyły powodzie, sprawiając, że mińscy strażacy mieli pełne ręce roboty. Interweniowali aż 1832 razy, co dało naszej jednostce siódme miejsce w województwie pod względem występowania zagrożeń. Na szczęście, ubiegły rok był łaskawszy. Ilość zdarzeń spadła o 33%, a to pozwoliło nam przesunąć się w tabeli aż na pozycję 17. Mińscy strażacy wyglądają również lepiej na tle województwa, jeśli chodzi o czas reakcji od momentu zgłoszenia zagrożenia. Średnia na Mazowszu wynosi 11 minut. Mińskie jednostki PSP reagują o prawie 2 min. szybciej, a strażacy ochotnicy z powiatu na miejscu zdarzenia są już w 6 minut.

Od lat okres wiosenny to czas wzmożonej ilości pożarów. Zaledwie w zeszłym roku strażacy musieli walczyć z ogniem aż 600 razy. Niechlubnym rekordzistą jest tutaj gmina Halinów z liczbą aż 120 pożarów. Zaraz za nią znalazł się Mińsk Mazowiecki (99) i gmina Dębe Wielkie (73). Jak mówił komendant st. bryg. Jarosław Ufnal, w Halinowie na 120 pożarów niecałe sto to efekt wypalania traw. Podobnie dzieje się w innych gminach, ale skala jest zdecydowanie mniejsza.

Rolnicy wciąż bagatelizują zakaz wypalania nieużytków rolnych, nie licząc się z ich konsekwencjami. Nie tylko środowiskowymi – jak np. wyniszczenie fauny i flory oraz degradacja ekosystemu, ale także karnymi. Kary za wypalanie traw ustanawia wiele aktów prawnych. W najlżejszym przypadku rolnikowi grozi grzywna do 5 tysięcy zł. Ale jeżeli rozniecając ogień, doprowadzi do pożaru okolicznych zabudowań, co zagrozi życiu lub zdrowiu, może zostać pozbawiony wolności na okres od 1 roku aż do 10 lat. Sankcje może nałożyć również Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wypalanie traw nie jest zgodne z zasadami dobrej kultury rolnej, która wymagana jest przy uzyskaniu dopłat bezpośrednich. Karą za nieprzestrzeganie tych reguł może być zmniejszenie dopłat na dany rok do 5%, w zależności od winy rolnika. W skrajnych przypadkach ARiMR może zmniejszyć płatności do 20% lub całkowicie pozbawić rolnika dopłat bezpośrednich za dany rok.

Nie tylko wypalanie traw martwi jednak mińskich strażaków. Nowym, niepokojącym zjawiskiem stały się wezwania do zdarzeń wymagających jedynie pomocy medycznej.
 pogotowia. - Do czasu, kiedy w Mińsku Mazowieckim funkcjonował dyspozytor pogotowia ratunkowego, takich sytuacji nie odnotowywaliśmy – skarżył się komendant Ufnal. W ostatnich miesiącach strażacy kilkukrotnie dostawali dyspozycje, żeby udzielić pomocy osobie, która zasłabła na ulicy lub złamała nogę. - Pracownicy PSP posiadają wyszkolenie kwalifikowanej pomocy przedmedycznej i jesteśmy w stanie takiej pomocy udzielić, ale nie tym zajmuje się PSP – tłumaczył Ufnal.

Do podobnych sytuacji dochodzi nie tylko w powiecie mińskim. Przedstawiciele jednostek PSP spotkali się już z kierownictwem firmy MEDITRANS z Siedlec, by sytuację wyjaśnić. Miejmy nadzieję, że te rozmowy przyniosą skutek, bo gdy strażacy zaczną zastępować lekarzy, to kto zastąpi ich? Żadna lek. wet. Agata Przetakiewicz inna służba nie będzie w stanie tego zrobić.

Numer: 16(807)2013   Autor: Justyna Kowalczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *