W środę 2 maja wróciliśmy jako delegacja powiatu mińskiego z rejonu oszmiańskiego na Białorusi. Trzy dni wizyty Zbigniewa Piątkowskiego z Czesławem Gągolem i Wojciechem Malczykiem zakończyło podpisanie umowy o współpracy medialnej miedzy naszym Tygodnikiem i TV Co słychać? a Oszmiańskim Wiesnikiem. Byliśmy nie tylko w Oszmianach, ale także w Holszanach i Kolczunach, gdzie aż nadto pachnie polskością...
Oszmiany wymiany
Wszystko zaczęło się przed czterema laty od... patrona mińskiego szpitala. To Jędrzej Śniadecki – nasz wielki uczony, chemik i lekarz zaprowadził nas na Oszmiańszczyznę. Otóż, w styczniu 2014 roku nim rozpoczęły się oficjalne obchody 100-lecia mińskiej lecznicy połączone z przywróceniem jej patrona, postanowiono uczcić go płaskorzeźbą z podobizną Jędrzeja Śniadeckiego. To wtedy przewodniczący stowarzyszenia Nasz szpital Czesław Gągol, wertując karty życiorysu patrona szpitala odkrył, że spędził on ostatnie lata swojego żywota w Horodnikach i tamże został pochowany na małym, wiejskim cmentarzu. A w pobliskich Kolczunach jest małe muzeum poświęcone Śniadeckiemu, które założyła w kolczuńskiej szkole Tatiana Dawidowicz. Na odsłonięcie tablicy wzięła ze sobą do Mińska Mazowieckiego nauczycielkę malarstwa Irminę Szawerdę i przewodniczącego rejonu oszmiańskiego Mirosława Sarosieka.
Tak zawiązały się kontakty, które obfitowały w liczne wizyty i rewizyty. Dominowało wzajemne poznawanie ludzi i realiów, czego mińska delegacja doświadczyła i podczas majowego pobytu na Białorusi.
Już podczas jazdy podziwialiśmy wielką inwestycję drogową z Grodna do stolicy Białorusi, przez co podróż wydłużyła się o ponad godzinę. Po spóźnionym obiedzie nie było czasu na sjestę, bo gospodarze zajęli nas programem nie do odrzucenia. Po szkołach, przedszkolach oprowadzała nas wiceszefowa rejonu z dyrektorami placówek. Podziwialiśmy nie tylko infrastrukturę z panelami słonecznymi za unijne wsparcie, ale także występy młodych artystów.
Podobnie było podczas drugiego dnia peregrynacji rejonu i to z samym jego szefem Miłosławem Starosiekiem, który niezłą polszczyzną opowiadał o ludziach i miejscach, a także odpowiadał na nasze pytania i wątpliwości.
Kamera pracowała bez przerwy, a szczególnie podczas wizyty w Kolczunach, gdzie zauroczyła nas izba pamięci Jędrzeja Śniadeckiego i jej kustoszka Tatiana Dawidowicz. Złożyliśmy wieniec biało-czerwonych kwiatów na grobie Śniadeckich, który odrestaurowano za polskie pieniądze. A w Holszanach urzekały i smuciły ruiny zamku po rodzie Holszańskich, z których wywodziła się Zofia, czwarta żona Jagiełły, matka dwóch polskich królów – Władysława i Kazimierza oraz babka św. Kazimierza.
Gospodarze nie żałowali nam wiedzy o miejscowej tradycji, kulturze i przede wszystkim opiece społecznej. To rozbudowany i wielofunkcyjny system, a jego najserdeczniejszym elementem są domki dla seniorów, gdzie pozbawione opieki rodziny mają jej namiastkę. W jednym z nich zastaliśmy trzy staruszki, w tym dwie mówiły czystą polszczyzną. Mimo braku najbliższych są szczęśliwe, a ich opiekunka nie pozwala im na nudę.
Wizytę zakończyliśmy w siedzibie rejonu, gdzie podpisaliśmy porozumienie o współpracy medialnej miedzy naszym Tygodnikiem i TV Co słychać? a Oszmiańskim Wiesnikiem, czyli posłańcem-gońcem. Jej szczegółowe zasady będą doprecyzowane, ale ogólnie chodzi o to, byśmy się wymieniali informacjami. Oczywiście tylko rzeczowymi i prawdziwymi, co jest naczelną zasada mediów. Tak więc już wkrótce na łamach Co słychać? Znajdą się szpalty o historii i dniu dzisiejszym rejonu oszmiańskiego, a w Oszmiańskim Wiestniku artykuły o powiecie mińskim.
Tylko się cieszyć, że ta pachnąca polskością cześć Białorusi aż tak się do nas przybliża i wciąż zaskakuje. Nawet przemawiający tuż obok rajkoma Lenin nic na to nie poradzi, a tylko może pomóc...
Numer: 19 (1075) 2018 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ